Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci ocalili trzylatka

(dd)
fot. arch.
W samym środku nocy, ubrany tylko w śpiochy, ulicami Grudziądza biegał czteroletni Gracjan. Jego pijana matka nie zauważyła, że dziecko wyszło z domu.

O godz. 1.00 w nocy ze środy na czwartek miasto spało. Na ulicach Grudziądza, choć to samo centrum, było całkiem pusto. Posterunkowy Henryk Sokołowski i sierżant Dariusz Beszczyński patrolowali ulicę Wybickiego. Kiedy przejeżdżali koło zakładu karnego, jakieś sto metrów przed radiowozem przebiegło... dziecko.

Czterolatek ubrany był tylko w śpioszki, nie miał spodenek, ani bucików. Nie pamiętał swojego imienia, nie wiedział, gdzie mieszka... Na ulicy szukał zgubionej zabawki.

Policjanci zabrali malucha do auta. Okryli polarem, rozgrzewali jak mogli.

Gdy chłopiec trafił do szpitala, rozpoczęto poszukiwania jego rodziców. Do mieszkania, z którego wyszedł chłopiec funkcjonariuszy doprowadził pies tropiący. Gdy byli już niemal u drzwi, z kamienicy wybiegła 25-letnia matka dziecka, która właśnie zauważyła, że chłopca nie ma w domu. Kobieta miała ponad promil alkoholu.

Jak się potem okazało, matka chłopca zajmowała się nim tylko czasowo, bo już wcześniej jej prawa rodzicielskie ograniczył sąd. Opiekę nad małym Gracjanem oficjalnie sprawowała ciotka. Ponieważ i ona nie sprawdziła się w roli "zastępczej" matki, w czwartek sąd rodzinny zdecydował o natychmiastowym umieszczeniu chłopca w placówce opiekuńczo-wychowawczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska