Policjanci starli się z kibicami na Zawiszy

W niedzielne popołudnie na bydgoskim stadionie Zawiszy miejscowy zespół spotka się z Zagłębiem Sosnowiec. Będzie to pierwszy mecz po długiej, ponadtrzymiesięcznej przerwie. Do rozgrywek przygotowują się nie tylko zawodnicy, ale także policja i kibice.

Wczoraj przed południem osoby przechodzące w okolicy stadionu Zawiszy przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy mogły zobaczyć ciekawy widok. Grupę policjantów, która przemieszczała się spod bram stadionu w okolice przystanku tramwajowego. Padały komendy, a policjanci ustawiali różne szyki.

- Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - wyjaśnia starszy sierżant Piotr Duziak z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - W związku ze zbliżającym się sezonem piłkarskim odbyło się szkolenie policjantów oddziału prewencji z Bydgoszczy i Torunia. Funkcjonariusze doskonalili swoje umiejętności z zakresu przywracania bezpieczeństwa podczas trwania meczu. Zajęcia przygotowano pod kątem kilku scenariuszy. Mundurowi ćwiczyli m.in. wyciąganie z tłumu najbardziej agresywnych osób dopuszczających się bezprawnych działań, udzielania pomocy atakowanym pracownikom ochrony czy tłumienie zamieszek na trybunach. Aby policjanci ćwiczyli w warunkach jak najbardziej zbliżonych do realnych w działaniach brali udział pozoranci. Ponadto wykorzystane zostały różnego rodzaju środki przymusu bezpośredniego takie jak: miotacze gazu pieprzowego czy strzelby gładkolufowe. Na koniec policjanci wspólnie z organizatorami przeglądali materiał filmowy z przeprowadzonego szkolenia i omawiali poszczególne jego etapy - wyjaśnia st. sierż. Duziak.

Fani Zawiszy już od drugiej połowy lutego przygotowują się do ligowej inauguracji. Na stronie internetowej Stowarzyszenia Kibiców pojawiają się komunikaty o specjalnych spotkaniach dla zainteresowanych robieniem oprawy. W przygotowaniach bierze udział kilka setek kibiców. Przygotowywane są nowe pieśni, hasła i transparenty. Do tej pory fani Zawiszy spotkali się dwa razy. Trzeci trening kibice zaplanowali na sobotę. To ma być próba generalna przed niedzielnym meczem z sosnowiczanami.