Policjanci z Grudziądza przyjechali mu pomóc, a musieli na "dołek" zabrać niepełnosprawnego na wózku. Dlaczego?

Do tego zdarzenia doszło w czwartek (23 marca), około godziny 17 na ulicy Chopina w Grudziądzu.

Dyżurny komendy policji otrzymał informację o mężczyźnie na wózku, który wyglądał na potrzebującego pomocy.

Na miejsce pojechał patrol policji.

- Kiedy policjanci podeszli do 51-letniego mężczyzny, okazało się, że jest pijany. W takich sytuacjach zwykle staramy się pomóc takiej osobie, przekazać ją pod opiekę rodzinie - mówi młodszy aspirant Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu.

Dlaczego tak się nie stało tym razem?

- Mężczyzna stał się agresywny i wulgarny. Znieważył policjanta. A znieważenie funkcjonariusza publicznego to przestępstwo - mówi "Gazecie Pomorskiej" rzecznik Kowalczyk.

W tej sytuacji policjanci już nie odpuścili. Mężczyznę na wózku zapakowali do radiowozu i przewieźli na komendę policji w Grudziądzu. Tam trzeźwiał, aby można było postawić mu zarzut.

Zgodnie z artykułem 226 Kodeksu karnego:

• § 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
• § 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Warto też wiedzieć, że funkcjonariuszami publicznymi są nie tylko umundurowani policjanci, ale także np. ratownicy medyczni czy nauczyciele.