Pojazdem kierowała 41-letnia mieszkanka Rypina. Badanie trzeźwości wykazało u niej 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Miało to miejsce dokładnie o godzinie 5.55. Kobieta kierująca Fordem najpierw staranowała drewniane palety rozłożone przez protestujących rolników, po czym potrąciła policjanta, który próbował ją zatrzymać. Według nieoficjalnych informacji... śpieszyła się do pracy w pobliskim Agroloku.
- Po uderzeniu w palety na chwilę przystanęła, by nagle ruszyć z impetem prosto na policjanta - mówi sierż. szt. Paweł Dominiak, oficer prasowy KPP w Brodnicy.
Funkcjonariusz został przewieziony karetką do szpitala na badania. Na szczęście obrażenia nie zagrażają jego życiu.- Kolega został już wypisany do domu - dodaje Paweł Dominiak. - Ma uraz kolana, musi się udać do poradni ortopedycznej.
Samochód sprawczyni wypadku zabrała laweta.
Co grozi kobiecie?
- W tej chwili trudno powiedzieć - kończy oficer prasowy. - Zarzuty zostaną jej postawione jutro, jak wytrzeźwieje. Popełniła w sumie trzy przestępstwa naraz - jechała po pijanemu, nie zatrzymała się do kontroli i potrąciła człowieka. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa zwolnienie lekarskie naszego kolegi, ale zakładam, że będzie to ponad siedem dni. Na pewno kara nie będzie mała.
