https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjant winny, ale nieukarany

(wom)
Fot. sxc
Sierżant Robert Lubiński z bydgoskiej drogówki nie dostanie mandatu za łamanie przepisów ruchu drogowego podczas pościgu. Sąd uznał go jednak winnym czterokrotnego złamania przepisów.

Lubiński gonił uciekające audi służbową skodą z wideorejestratorem. Jego bezpośredni przełożony po obejrzeniu nagrania uznał, że policjant siedem razy złamał przepisy ruchu drogowego, a z zapisu nie wynikało, że brał udział w pościgu. Mandat dla sierżanta wyniósł 400 złotych.

Lubiński nie przyjął mandatu, poszedł ze sprawą do sądu. Przed sądem grodzkim także przegrał - sąd nałożył na niego dwa razy większą karę. Policjant odwoływał się dalej.

Bydgoski Sąd Okręgowy uniewinnił Lubińskiego z trzech wykroczeń dotyczących przekroczenia prędkości. Cztery pozostałe zarzuty - m.in. jazda po chodniku na rondzie Bernardyńskim, przekraczanie pojedynczej linii ciągłej - zostały utrzymane. Sąd jednak odstąpił od wymierzenia kary.

- Jeśli policjant podejmuje pościg, to musi przekraczać prędkość i nie może być mowy o ukaraniu go za to - powiedziała wczoraj Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
asfsaf
Następnym razem policjant powinien udać, że nie widział zbira. Po co ma ścigać zbira, skoro polskie prawo utrudnia mu pracę swoimi absurdami?
L
Leonard Borowski
Czy tym "sprawiedliwym" z Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, nie był aby wiecznie spóźniający się na posiedzenie sędzia Włodzimierz Wojtasiński ?
Jeżeli tak, to nie dziwi mnie taki absurdalny wyrok. Ten policjant miał nie tylko moralne prawo łamać wiele przepisów, on ścigał zbira. Czy sąd jest w stanie tę oczywistą logikę zrozumieć ? Serdecznie pozdrawiam pana sierżanta. Proszę się nie dać byle popaprańcom.
k
kupiec:)
Panie sierżancie,nie daj się pan, bo zbiry przez taki wygłup pana szawgra mają ubaw po pachy na całym mieście, trzymam za pana kciuki i pozdrawiam,
K
Klarysa
PRZECIE TO TO SAMO.......
Rozbawiła mnie wypowiedź Pani rzecznik komendanta wojewódzkiego policji, która wypowiada się, "JEŻELI POLICJANT PODEJMUJE POŚCIG, TO MUSI PRZEKROCZYĆ PRĘDKOŚĆ I NIE MOŻE BYĆ MOWY O UKARANIU GO ZA TO".
Zdało by się zadać pytanie Pani rzecznik - a jeżeli przed przekroczeniem tej prędkości i oczywiście przed podjęciem pościgu nie ma innej możliwości i policjant musiał przejechać chodnikiem aby ominąć jadący prze inny pojazd, TO MOŻE BYĆ MOWA, ŻE POPEŁNIŁ WYKROCZENIE, JEŻELI WYPRZEDZIŁ JADĄCY PRZED POJAZD PO CHODNIKU, LUB NAJECHAŁ NA LINIĘ CIĄGŁĄ?
Uważam, że trzeba słowa ważyć przed, nim się wypowie - kochaniutka.
Panie sierżancie, myślę, że tak nie może Pan tego pozostawić. Bydgoszcz ma tylu MĄDRYCH prawników i wierzę, że sami podejmą się udowodnić między innymi, wypowiadającemu się w tym temacie "biegasowi policyjnemu" - nie wspominam o SZWAGIERKU, bo to wstyd mieć coś takiego w rodzinie, ale Pan się nie wstydź powinowactwa, bo SZWAGIER to nie rodzina.
Trzymam za Pana kciuki i pozdrawiam.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska