Od 19 lipca przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy działa specjalny zespół ruchu drogowego „Speed” („Prędkość”), którego zadaniem jest dyscyplinowanie kierowców łamiących przepisy.
Policyjna grupa "SPEED" wyrusza na drogi Kujaw i Pomorza. W ...
Funkcjonariusze ujawnili już prawie 5 tysięcy wykroczeń, z czego 3,5 tysiąca to przekroczenia dopuszczalnej prędkości - wylicza podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji a w Bydgoszczy. Dodaje, że nałożyli 4 199 mandatów, skierowali 48 wniosków o ukaranie do sądu, zatrzymali 84 prawa jazdy, w tym 74 za przekroczenie prędkości powyżej 50 km na godz. w terenie zabudowanym. Zatrzymali też 188 dowodów rejestracyjnych. W ich raportach jest również ujawnienie 15 przestępstw dotyczących ruchu drogowego, tj. jazdy pod wpływem alkoholu, niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie bez uprawnień.
- Zatem wielu kierowców miało już z nimi do czynienia. Jednak tak naprawdę to dopiero początek ich aktywności na kujawsko-pomorskich drogach - przestrzega Monika Chlebicz.
Czytaj także: Słońce sprzyja szaleństwu na drogach regionu. I ludzie giną
Zespół „Speed” stanowi trzech trzej policjantów Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy, po jednym policjancie z Wydziału Kryminalnego i Wydziału do walki z Cyberprzestępczością KWP , 28 funkcjonariuszy ruchu drogowego z komend miejskich i powiatowych województwa kujawsko-pomorskiego (z Bydgoszczy, Torunia, Grudziądza, Włocławka, Inowrocławia, Świecia i Żnina).
O tym, gdzie i kiedy patrolują drogi decyduje naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy.
Policjanci do służby wyjeżdżają nieoznakowanymi samochodami marki BMW z wideorejestratorami oraz oznakowanymi radiowozami z laserowymi miernikami prędkości.
- Sama nazwa „Speed” wskazuje, jakie zadania przed nimi postawiono - przekonuje pani rzecznik. - Prędkość jest jednym z kluczowych czynników wpływających na ryzyko wypadków drogowych, a także na ich skutki.
Czytaj także: Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, zakończone niespodzianką na DK nr 25 pod Bydgoszczą [wideo]
- Na drogach obserwujemy rosnącą ignorancję dla prawa. Dlatego dobrze się stało, że policja ma taki argument w ręku jak grupa „Speed” - uważa Marek Staszczyk, sekretarz Kujawsko-Pomorskiej rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. - Te patrole mogą wpłynąć na zdyscyplinowanie kierowców. Potrzeba tylko czasu, by poszła fama, że jednak na szosie można spotkać nieoznakowany radiowóz, że za zbyt szybką jazdę można otrzymać mandat i punkty karne. Nieuchronność kary to jedna rzecz, a druga to jej wysokość - dla wielu zupełnie nie robiąca wrażenia. Bo czymże jest powiedzmy 200 zł dla majętnego właściciela lexusa?
