- Mamy niedobory kadrowe w każdej branży, a najbardziej cierpi sektor IT i produkcja - mówi Ewa Korecka, prezes firmy FlexHR Doradztwo Personalne Agencja Zatrudnienia i wiceprezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Toruniu. - Dziś dużym wyzwaniem dla przedsiębiorców jest to, skąd brać pracowników. Mam na myśli również cudzoziemców, nie tylko obywateli Ukrainy, ale sześciu krajów, którzy mogą podejmować zatrudnienie w Polsce na trzy miesiące na podstawie paszportu biometrycznego. Niestety, sama procedura jest skomplikowana, niekiedy trwa dwa, trzy tygodnie. Gdy zaś firma ma niedobory kadrowe, potrzebuje ludzi tu i teraz, często z dnia na dzień przy obecnych planach produkcyjnych. Pracownicy z zagranicy wypełniliby tę lukę, gdyby procedura była łatwiejsza.
W programach wyborczych cisza...
Tymczasem eksperci Personnel Service, firmy rekrutującej pracowników z zagranicy wskazują, że w żadnym z programów wyborczych nie odwołano się bezpośrednio do ukraińskiej mniejszości, która jest u nas najbardziej liczna.
Polecamy także: Jak zatrudnić Ukraińca? Są nowe zasady zatrudniania cudzoziemców [warunki]
Brakuje też projektu integracyjnej polityki migracyjnej, której Polska potrzebuje.
- Za granicą walka partii politycznych o głosy przedstawicieli mniejszości narodowych nie jest niczym zaskakującym - ocenia Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service. - Na ulicach pojawiają się billboardy w językach narodowych cudzoziemców, a podczas konferencji prasowych obecni byli tłumacze. W naszym kraju nie jest to jeszcze standard, chociaż z danych OECD wynika, że w 2017 roku Polska była liderem pod względem migracji zarobkowej na świecie. Oczywiście, dominującą grupą imigrantów byli Ukraińcy, których interesy powinny być, a nie były uwzględnione w programach wyborczych partii politycznych.
Dane Eurostatu wskazują, że w latach 2013-2017 aż 9,2 tys. Ukraińców otrzymało polskie obywatelstwo. Można spodziewać się, że większość z nich to osoby z Kartą Polaka, która już po roku od jej przyznania pozwala na ubieganie się o polskie obywatelstwo.
W kolejnych latach liczba Ukraińców z polskim paszportem będzie rosnąć. Dane Ministerstwa Spraw Zagranicznych wskazują, że w latach 2008-2017 wydano prawie 102 tys. Kart Polaka, natomiast szacunki Ambasady Ukrainy w Polsce z 2018 roku mówią nawet o 200 tys. To oznacza, że o polskie obywatelstwo może się ubiegać jeszcze kilkaset tysięcy Ukraińców.
Wyjadą do Niemiec?
- Dla Polaków mieszkających na stałe poza Polską, podejście danego kraju do polityki migracyjnej ma duże znaczenie. Podobnie jest w przypadku Ukraińców, którzy są polskimi obywatelami. Leży im na sercu los ich rodaków, którzy masowo migrują do Polski. Mówimy o ponad milionie pracowników z Ukrainy, wobec których nie prowadzimy odpowiedniej polityki integracyjnej, zapewniając im dostęp do m.in. informacji o tym jak starać się o pobyt w Polsce na dłuższy czas, edukacji dla ich dzieci czy pełnego pakietu świadczeń socjalnych – dodaje Krzysztof Inglot.
Polcamy także: Ukraińcy mogą wkrótce rzucić pracę u nas i pojechać za lepszą do Niemiec. Dlaczego?
W tej sytuacji mogą wyjechać np. do Niemiec. Nowe przepisy zniosą tam od 2020 roku wiele barier dla imigrantów zarobkowych z krajów spoza UE, m.in. Ukraińców i Białorusinów. Pracę w łatwiej znajdą osoby, które mają kwalifikacje w zawodach nieakademickich lub dyplom uczelni wyższej oraz znają język niemiecki. Ponadto w tym roku Niemcy podnieśli płacę minimalną do 9,19 euro brutto za godzinę, a to trzy razy więcej niż w Polsce.
