Zatrzymanie Rosjanina powinno być priorytetem dla bydgoskiej Polonii. I pewnie jest, ale klub nie ma za dużo argumentów, by przekonać do siebie zawodnika. Przynajmniej na razie.
Z naszych informacji wynika, że rozmowy nie zakończyły się porozumieniem, a nawet nie było blisko kompromisu. Wręcz przeciwnie, rozbieżności między Emilem a władzami spółki są dość duże.
Teraz strony mają czas do namysłu. Więcej elastyczności będzie musiała jednak wykazać Polonia, bo to ona jest w podbramkowej sytuacji. Kłopoty finansowe i zamieszanie z wyborem prezesa mocno zachwiały i tak wątłym już wizerunkiem klubu. Budżet na przyszły rok jest niepewny, więc trudno zdobyć zaufanie zawodników. A ci ostatni mają w czym wybierać.
Włókniarz mocno kusi
Sajfutdinowa w swoich drużynach widziałoby przynajmniej kilka klubów ekstraligi. Najbliższej pozyskania Rosjanina jest Włókniarz. Częstochowianie złożyli ponoć konkretną ofertę, a Emil jest skłonny ją przyjąć, jeśli sprawy w Bydgoszczy nie potoczą się dobrze.
Na razie Sajfutdinow jest jeszcze zawodnikiem Polonii. Wczoraj wyjechał nawet na bydgoski tor, by przetestować motocykle, już pod kątem przyszłego sezonu i pierwszej rundy Grand Prix w Nowej Zelandii.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje