Zapowiada się koniec przepychanek o kształt tegorocznych rozgrywek oraz system spadków i awansów. Na wczorajszym posiedzeniu wspólników, udziałowcy ustalili ostateczną wersję. Od 2012 roku w Ekstralidze będzie walczyć dziesięć drużyn.
Był sprzeciw telewizji
O powiększeniu grona ekstraligowców od 2012 roku udziałowcy spółki dyskutowali od połowy minionego sezonu. Przegłosowali nawet zmiany w swoim gronie, ale nie skonsultowali ich z partnerem - telewizją publiczną, która transmituje mecze elity. A tego wymagała umowa między stronami. TVP nie spodobał się zaproponowany przez prezesów klubów nowy system play off. Telewizja zgłosiła weto i z projektu trzeba było się wycofać. Później ze swojego pomysłu wycofywać zaczęli się sami prezesi, podważając sens zmian. W końcu przegłosowali regulamin na 2011 rok, zachowując tegoroczne zasady degradacji (ostatni zespół spada, przedostatni jedzie baraż z wicemistrzem I ligi). Zwrot sytuacji nastąpił, gdy spotkali się z Andrzejem Witkowskim, szefem Polskiego Związku Motorowego. Kilka dni później Zarząd Główny PZM opowiedział się za powiększeniem ekstraligi do 10 zespołów (od 2012 roku). Zmiana nastąpiła również w Telewizji. Pozytywnie o zmianach wypowiedziała się TVP Sport.
Na wczorajszym posiedzeniu wspólników zapadła - wydaje się - ostateczna decyzja. Po podpisaniu aneksu do umowy, powstanie nowy regulamin zbliżających się rozgrywek.
Mocny i perspektywiczny
Zgodę na dziesięciozespołową ekstraligę już wcześniej przegłosowały kluby I i II ligi (odpowiednio dostosowując swoje regulaminy). Teraz wreszcie mogą spokojnie przygotowywać się do rozgrywek.Zamieszanie z regulaminem zrobiło jednak swoje. Znajomość zasad spadków i awansów to sprawa niezwykle istotna w momencie budowania składów i konstruowania budżetów. Tu przykład Polonii Bydgoszcz, która drużynę budowała z myślą o szybkim awansie do ekstraligi. Teraz, w perspektywie łatwiej drogi do awansu, prezes Jacek Wojciechowski może się zastanawiać, czy budowanie składu aż tak silnego (jak na I ligę warunki) było koniecznością. Tym bardziej, że budżet klubu został przy tym bardzo nadwyrężony.
Sternik Polonii zapewniał jednak, że jego planem było zbudować drużynę, której po ewentualnym awansie nie trzeba będzie mocno przebudowywać. Jeśli poloniści wykonają plan, w Bydgoszczy będzie już trzon zespołu, który po niewielkich wzmocnieniach, będzie mógł skutecznie walczyć z najlepszymi.
Wkrótce Polonia powinna zresztą poznać regulamin ekstraligi na przyszły rok. Udziałowcy spółki chcą, by jeszcze przed startem tegorocznych rozgrywek, znany były zasady walki o medale w 2012 roku. W regulaminie mają zostać ujęte kolejne zmiany. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chodzi o obniżenie KSM i ograniczenie limitu zawodników z cyklu Grand Prix do jednego w drużynie.