https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polowanie na inżyniera

Agnieszka Wirkus
Coraz więcej pań też chce być inżynierami. Podczas Targów Pracy ofert zatrudnienia szukało wiele studentek uczelni politechnicznych
Coraz więcej pań też chce być inżynierami. Podczas Targów Pracy ofert zatrudnienia szukało wiele studentek uczelni politechnicznych Fot. Agnieszka Wirkus
Co roku w naszym regionie uczelnie wypuszczają po 300 bezrobotnych nauczycieli, filozofów, historyków, politologów, a nawet ekonomistów.

Gdy oni szukają zatrudnienia, firmy proszą przyszłych inżynierów, aby zechcieli u nich pracować.

Bezrobocie w Kujawsko-Pomorskiem sięga 15 proc. W niektórych powiatach przekracza jednak 20 procent. Takie dane mogą martwić, ale nie inżynierów. O nich, już gdy są studentami, zabiegają pracodawcy. Oferują staże, praktyki, a nawet etaty.

Miejsc nie brakuje
Nawet student pierwszego roku może znaleźć zatrudnienie. Firmy wychodzą z założenia, że wystarczy iż młody człowiek posiada choć minimalną wiedzę oraz chęci do pracy. - Rok studiów na jakim jest kandydat, nie ma dla nas znaczenia - przyznaje Anna Waszkowska, specjalistka ds. kadr i płac w Fabryce Autobusów "Solbus" z Solca Kujawskiego. - Przez cały rok szukamy głównie osób do działu produkcji. Studentom, którzy otrzymają pracę na stanowiska wymagających większej wiedzy i umiejętności, możemy na początek zaproponować średnią krajową.

Bezrobotny z dyplomem
W 2007 roku w regionie przybyło bezrobotnych absolwentów: archeologów i socjologów (627), nauczycieli (377), ekonomistów (320), filozofów, historyków i politologów (315). Wojewódzki Urząd Pracy wymienia ich w grupie najliczniejszych zawodów, wśród osób bezrobotnych przez 12 miesięcy od ukończenia nauki.
Przedstawiciele Solbusa i wielu innych firm wzięli udział w Inżynierskich Targach Pracy, które odbyły się na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy.

Podczas imprezy, którą patronatem medialnym objęła "Gazeta Pomorska", jedno z bardziej obleganych stanowisk należało do firmy Alcatel-Lucent.

- Większość naszych pracowników to studenci lub absolwenci UTP - przyznaje Radosław Szymkiewicz, pracownik działu zarządzania sieciami w Alcatel-Lucent.
Szeregi tej firmy, od zaraz, może zasilić kilkadziesiąt osób. Jednak oprócz fachowej wiedzy, muszą się oni pochwalić też dobrą znajomością języka angielskiego. Wiele firm zabiega o pracowników także na uczelniach.

Już w liceum
- UTP przedstawia nam kandydatów do pracy, jeszcze gdy są oni studentami - mówi Andrzej Karwasz, zastępca dyrektora marketingu i rozwoju w bydgoskiej "Pesie".

Jednak droga do dobrze płatnej pracy zaczyna się często już w szkole średniej.
- Co roku tworzymy jedną klasę o profilu politechnicznym. Ponad 90 procent jej absolwentów studiuje potem na politechnikach i uczelniach technicznych - mówi Krystyna Sobczak, dyrektorka III LO we Włocławku.

Etat ma swoją cenę
Wiele firm, chcąc przyciągnąć do siebie żaków, przekonuje ich do wypełnienia formularzy aplikacyjnych.

Podczas targów zdecydowali się na to m.in. Łukasz Pawlikowski i Robert Sońta, studenci piątego roku na UTP. Obaj szukają stałego zatrudnienia.

- Żeby się utrzymać, musimy znaleźć pracę za co najmniej dwa tysiące złotych miesięcznie - mówią zgodnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dionizy
A ilu inżynierów jest bezrobotnych w naszym regionie?
G
Gość
A jak ja mam sie utrzymac,porobic oplaty ,wykupic leki majac 983 zl emerytury.Chory kraj-prawda?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska