Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska ma w sobie wielkość, a nie małość. Rozmowa z Radosławem Sikorskim [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Rozmowa z Radosławem Sikorskim, politykiem i dyplomatą, byłym ministrem obrony narodowej, spraw zagranicznych i marszałkiem Sejmu przy okazji spotkania autorskiego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie

Skąd pomysł na napisanie książki „Polska może być lepsza. Kulisy polskiej dyplomacji”?

Pomysł jest dość oczywisty, szczególnie w kulturze anglosaskiej. Tam od polityków się wręcz tego oczekuje, by wiedza o państwie się nawarstwiała. Tego mi w Polsce trochę brakuje, bo o polityce zagranicznej mamy albo dzieła akademickie, trudne do przejścia dla czytelnika, albo takie szybkie książki, wywiady rzeki na jakieś wybory. To ma być coś pomiędzy, dobrze „przetrawioną” książką. Ma być ona podziękowaniem dla moich współpracowników i instrukcją obsługi ministerstwa spraw zagranicznych oraz testamentem i nauką dla moich następców, zarówno w służbie dyplomatycznej, jak i w polityce.

Co było dla Pana najtrudniejsze w pracy w służbie dyplomatycznej?

Dość prymitywny poziom ówczesnej opozycji, która jedynie potrafiła oskarżać o zaprzaństwo i zdradę. Prymitywne też były ataki ze strony tabloidów na modernizację ministerstwa. Zamiast pomagać w jej przeprowadzeniu raczej przeszkadzali. Jak wymieniłem meble w miejscu, gdzie minister przyjmuje zagranicznych gości, wybuchła wielka afera, bo to kosztowało 100 tysięcy złotych. Jednak ja tych mebli nie zabrałem ze sobą do Chobielina, bo one przecież zostały i będą służyć jeszcze przez wiele lat. U nas można zrobić aferę z byle czego, a prawdziwe czasami nikogo nie interesują. Sam jako dziennikarz mam pretensje do mediów, że zatraciły zdolność do mierzenia miary rzeczy.

Chyba to jest najskuteczniejszy sposób na odwracanie uwagi opinii publicznej od ważnych spraw…

Gdy byłem marszałkiem Sejmu, w dniu głosowania ważnej ustawy gruchnęła wiadomość: „Idzie Miller z psem”. I proszę sobie wyobrazić, że to ta informacja znalazła się w mediach, a o ustawie nikt nie wspomniał. Potem to nasze życie publiczne i polityka tak nam schodzi na psy.

Biblioteki organizują spotkania z interesującymi ludźmi

Lubi Pan spotkania z czytelnikami w tak małych miejscowościach jak Lipno?

Bardzo. Objechałem już chyba całą Polskę i mam parę ciekawych spostrzeżeń, bardzo budujących. Po pierwsze, dzięki mediom elektronicznym zniknęła bariera informacyjna między miastem a miasteczkiem. Wszędzie ludzie wiedzą dokładnie to samo, bo wszystko jest w sieci. Nie ma już tego, że ktoś czyta prasę centralną, a ktoś tylko lokalną. Po drugie, odżyły biblioteki, ale nie jako wypożyczalnie książek, a jako centra kultury i to jest fantastyczne. Stały się centrami dla miejscowej inteligencji, w których ogniskuje się życie kulturalne.

Był Pan korespondentem wojennym w Afganistanie. Czy teraz, patrząc na to z perspektywy lat, też by tam pojechał, by znaleźć się w tak niebezpiecznym miejscu?

Nawet wtedy, gdyby człowiek wiedział, na co się decyduje, to by się nie odważył. Jednak wiele dobrego robi się w życiu z braku wyobraźni i brawury. Od tego czasu odkryłem, że młodzi mężczyźni, tak w wieku do 26 lat, są ewolucyjnie uwarunkowani, żeby nie doceniać ryzyka. To kiedyś było potrzebne, by iść na polowanie lub na wojnę.

Jak Pan ocenia to, co dzieje się w naszym kraju?

Moja książka nosi tytuł „Polska może być lepsza”. Ma on dwa znaczenia. Uważam, że Polska może wygrywać walkę o miejsce w hierarchii państw. Może być też lepsza od innych, ale żeby się to stało musi być lepsza niż dzisiaj. Nie walczyliśmy przecież o Polskę, w której się upartyjnia Trybunał Konstytucyjny i bierze pod but tak zwane media publiczne. Szczuje się Polaków raz na uchodźców, a innym razem na LGBT czy Unię Europejską. Zawsze wiedziałem, że w Polsce jest pewna tendencja autorytarna, bo znacząca część naszego społeczeństwa autentycznie poparła stan wojenny. Mamy faktycznego przywódcę kraju, który jest wirtuozem grania na tych emocjach. Ten rok będzie rokiem testu, jakim jesteśmy społeczeństwem. Uważam, że Polska ma w sobie wielkość, a nie małość.

Dziękuję za rozmowę.

Flash Info odcinek 7 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska