https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomimo przeciwności losu, Teatr "Nasz" przygotowuje się do kolejnej "Brukarni"

Łukasz Daniewski
fot. sxc
Pożar siedziby Teatru "Nasz" był ciosem dla wielu osób związanych z włocławską kulturą. Młodzi aktorzy się jednak nie poddali i kontynuują wytyczony przed laty kierunek.

Wczesnym rankiem w sobotę, 28 marca włocławian zelektryzowała wiadomość o pożarze pomieszczeń w zabytkowym budynku u zbiegu ulicy Brzeskiej i Cyganki. Swoją siedzibę ma w nim Stowarzyszenie Edukacyjno-Teatralne Teatr "Nasz".

- Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie - mówi Sylwia Czerwińska-Modrzejewska, szefowa stowarzyszenia. - Doszło do włamania, a gdy złodzieje nie znaleźli chyba nic cennego, podpalili nasze pomieszczenia. Dziś praktycznie nie można korzystać z sali, gdzie wcześniej odbywały się próby i mieściła się garderoba. Uszkodzona została instalacja elektryczna i cieplna. Sala jest w opłakanym stanie, dokucza także swąd spalenizny. W takich warunkach niestety nie da się funkcjonować.

Zaraz po pożarze pomoc zaoferował Sławomir Kukiełczyński, dyrektor WCK. Jednak ze względu na intensywne zajęcia, jakie odbywają się w budynkach WCK, podziękowano za tę propozycję. Pojawił się pomysł, by próby prowadzić w klubie "Łęg", ale część rodziców obawiała się długich dojazdów, zwłaszcza jesienią i zimą.

Młodzi aktorzy ćwiczą obecnie w Zespole Szkół Technicznych. - Do dyspozycji mamy przestronną aulę ze sceną i oświetleniem - dodaje szefowa teatru. - Rozmawialiśmy też z prezydentem Włocławka o naszej sytuacji. Obiecał pomóc i zapowiedział, że remont naszej siedziby zostanie szybko przeprowadzony.

Podczas wielu rozmów padła propozycja o zmianie dotychczasowej siedziby teatru. Ale członkowie stowarzyszenia doszli do wniosku, że szkoda byłoby rezygnować z budynku, w który włożyli mnóstwo swojego czasu i pracy. Przez wiele lat w zabytkowym budynku udało się wymienić okna i drzwi, założono ogrzewanie. - Jesteśmy w przełomowym momencie - mówi S. Czerwińska-Modrzejewska. - Czekamy na decyzję dotyczącą uruchomienia świetlicy kuratorskiej w naszym teatrze. Placówka pomogłaby nam jeszcze lepiej funkcjonować.

Jesienią ma się wyjaśnić sprawa własności tego zabytkowego budynku. Tymczasem młodzi aktorzy przygotowują się do udziału w kilku przedsięwzięciach, jakie odbędą się we Włocławku. Za kilka tygodni po raz kolejny zorganizują "Brukarnię", a podczas "Dni Włocławka" zaprezentują fragment musicalu opowiadającego o naszym mieście...

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mab
Krzemiński to w ogóle jest najlepszy. gość który nie ma wykształcenia dziennikarskiego, nigdy nie pracował jako reporter (prowadzi tylko dretwe 10 minutowe rozmówki z gośćmi, które to nijak się mają do dziennikarstwa), nie ma bladego pojęcia o pracy dziennikarza uczy studentów zawodu! przeciez to jest skandal! Jakim cudem filolog uczy zawodu o którym nie ma najmniejszego pojęcia? (wiem, bo miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w tych pożal sie boże zajęciach - same bzdury, ten człowiek nie wie o czym mowi) Może ktoś by się w koncu tym zainteresował? (klient bez wiedzy i z zerowym doswidczeniem uczy) Bo potem te dzieciaki ida w kraj i nie maja (z dyplomem wyższej uczelni) żadnych szans na zztrudnienie w żadnej redakcji....
a
alfaomega
PS. Zajęcia "teatralne" w impresaryjnym prowadzi paweł drzewiecki z licencjatem filologii polskiej po pwsz i maciej krzemiński, mgr filologii polskiej
a
alfaomega
PS. szef teatru skene, mietek synakiewicz też nie ma wykształcenia teatralnego.
normalnie pracuje w sanepidzie.

to jak, teatr czy nie?
a
alfaomega
W dniu 20.05.2009 o 16:52, swinia napisał:

Wyraźnie widać teraz kompetencje i umiejętności autora tekstu, który zajmuje się kulturą od paru ładnych lat. To nie jest żaden teatr "Nasz". To jest stowarzyszenie "Teatr Nasz" (mała róznica w piśmie, duża pomyłka) czyli tak naprawde żaden teatr. Z teatrem to stowarzyszenie nie ma nic wspólnego, tak naprawde mają go tylko w nazwie. Chyba że o to chodzi, żeby promować śmieszne stowarzyszenie szumną naazwą "TEATR". Teatr to jest np. Narodowy, Wielki, Polski - gdzie do nich pasują te dzieciaki z Włocławka? Trochę ogłady i rzetelności w tekstach! Proszę o nieprzekłamywanie faktów na łamach prasy.



wyraźnie widać że frakcja wielkiego dyrektora i niewykształconego aktora z teatru impresaryjnego jana p. jest cały czas aktywna. "aktorzy" teatru nasz to tacy sami amatorzy, jak ci z teatrów skene i TLU. to tacy sami amatorzy, jak i guru wszystkich dewotek i pupilek jana P., paweł drzewiecki. to tacy sami amatorzy, jak i jan polak,bo z tego co wiem, dyrektor impresaryjnego tylko "studiował" różne kierunki teatralne, niestety żadnego nie skończył. a niestety znajomośc wykłądowców akademii teatralnej o niczym nie świadczy. impresaryjny też trudno nazwać teatrem, jest zwykła powiatowa tancbuda, która sprowadza płatne, zewnętrzne spektakle.

za to szefowa "teatru nasz" ma skończony kierunek teatralny (nie aktorski), więc ma jakieś przebłyski kompetencji do tego co robi. słowo "teatr" w nazwie tego stowazryszenia nie jest przesadzona. od czasu do czasu odbywają się tam "spektakle" w wykonaniu "aktorów" czerwińskiej, a kilka miesięcy temu na scenie "naszego" wystąpił np Teatr La M.Ort. w "naszym" prowadzone były też zajęcia "teatralne" z niepełnosprawnymi. "nasz" robi co roku brukarnię, którą można zakwalifikować jako "teatr uliczny". oczywiście wielki dyrektor miałby na to i własną teorię...

jeśli już się czepiamy "naszego", to może przeanalizować inne lokalne zjawiska w skali powiatowej, kreowane przez niektórych na wiekopomne i niepowtarzalne
s
swinia
Wyraźnie widać teraz kompetencje i umiejętności autora tekstu, który zajmuje się kulturą od paru ładnych lat. To nie jest żaden teatr "Nasz". To jest stowarzyszenie "Teatr Nasz" (mała róznica w piśmie, duża pomyłka) czyli tak naprawde żaden teatr. Z teatrem to stowarzyszenie nie ma nic wspólnego, tak naprawde mają go tylko w nazwie. Chyba że o to chodzi, żeby promować śmieszne stowarzyszenie szumną naazwą "TEATR". Teatr to jest np. Narodowy, Wielki, Polski - gdzie do nich pasują te dzieciaki z Włocławka? Trochę ogłady i rzetelności w tekstach! Proszę o nieprzekłamywanie faktów na łamach prasy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska