https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Lotnika powinien powstać w Grudziądzu

MARYLA RZESZUT [email protected] tel 56 45 11 931
Zbigniew Zelmański uważa, że skoro mamy w Grudziądzu Pomnik Żołnierza Polskiego (w tle) i ułana z dziewczyną, to najwyższy czas na Pomnik Lotnika.
Zbigniew Zelmański uważa, że skoro mamy w Grudziądzu Pomnik Żołnierza Polskiego (w tle) i ułana z dziewczyną, to najwyższy czas na Pomnik Lotnika.
Zbigniew Zelmański chce upamiętnić bogatą, lotniczą przeszłość Grudziądza. Ma kilka tysięcy złotych, które przeznacza na tablicę poświęconą lotnikom lub jako zadatek na pomnik.

Piloci to wspaniali ludzie

Jego ojciec był krawcem, szyjącym mundury grudziądzkim, przedwojennym pilotom.

- Często bywałem na grudziądzkim lotnisku i widywałem tam pilotów. To byli wspaniali, świetnie wyszkoleni ludzie, wielcy patrioci - wspomina. - Grudziądz ma tak wspaniałą przeszłość lotniczą. Tymczasem oprócz pamiątkowych tablic w Wojskowych Zakładach Uzbrojenia, w mieście nie ma śladu tej przepięknej karty z naszej historii. Byłem już w ratuszu. Wiceprezydentowi Markowi Sikorze spodobała się moja inicjatywa. Poradził mi skierować do Ratusza pismo i skontaktować się z kołem inżynierów seniorów w WZU. Chciałbym jednak znaleźć jak najwięcej osób, którym także zależy na upamiętnieniu lotniczej historii Grudziądza.

U nas szkolili pilotów

A jest ona rzeczywiście wspaniała. To właśnie w Grudziądzu istniała do 1939 r słynna "Szkoła Orląt", przeniesiona później do Dęblina. W Grudziądzu szkolili się piloci, którzy brali udział w bohaterskiej bitwie o Anglię. Pan Zbigniew wylicza: W Grudziądzu istniała też Wyższa Szkoła Pilotażu (1921-1925), Oficerska Szkoła Lotnicza (1925-1927), Lotnicza Szkoła Pilotażu i Bombardowania (1928-1937), a także Wyższa Szkoła Pilotażu (1937-1939).

Pomnik lub chociaż tablica

- Jak pięknie propaguje kawalerię Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej - przyznaje Zbigniew Zelmański. - Ale dlaczego równie wspaniałe tradycje lotnicze są u nas zupełnie zapomniane? Chciałbym mieć swój udział w pomniku Lotnika lub chociażby tablicy. Mam już jednak 80 lat i trudno mi biegać po urzędach. A taki pomnik koniecznie musi się znaleźć w centrum miasta! Myślałem też o miejscu na osiedlu Lotnisko, gdzie rzeczywiście istniało niegyś lotnisko, ale tam turyści rzadko by zaglądali.

Prezes zawieszonej czasowo Fundacji na Rzecz Tradycji Lotnictwa Polskiego w Grudziądzu Łucja Kaczorek obiecuje przedstawić sprawę na najbliższym spotkaniu klubu seniora lotnictwa w aeroklubie grudziądzkim. - Tylko że lotnicy emerytury mają skromne. Mogą pomóc swoją wiedzą, dokumentami czy organizacyjnie - rozważa - ale inicjatywę popieramy. Fundację odwiesimy, kiedy uznamy, że są bardziej sprzyjające warunki do działalności.

Izba pamięci powstaje w firmie "Sadowski"

Roman Sadowski, który zajmuje się m.in. serwisem samolotowych silników Franklina oraz niedużych samolotów, w jednym z pomieszczeń przedsiębiorstwa zamierza urządzić kącik historii lotnictwa: - Mam sporo starych książek o lotnictwie i części samolotów m.in. silników, śmigieł. Specjalny dział poświęcę silnikom Franklina, którymi się zajmuję. Mam mało czasu na to zbieranie pamiątek, bo wciąż jeżdżę służbowo po Polsce, ale na pewno powstanie.

Pasjonat historii Grudziądza Zbigniew Otremba uprzedza, że wzniesienie pomnika to męcząca, długa droga przez biurokrację, setki rozmów, próśb i starań. Już zebrał eksponaty i dokumenty do lotniczego "kącika" w firmie "Sadowski". - Ta "izba pamięci" powstaje już trzeci rok - mówi jednak z rezygnacją - już zaczynam wątpić, czy kiedykolwiek zostanie utworzona.

Wracając do Pomnika Lotnika, wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora zapewnia, że pomysł na upamiętnienie lotniczej przeszłości miasta doczeka się pomyślnego finału. - Nie jest tak, że nie ma żadnych śladów lotniczej przeszłości, bo przecież mamy ul. Żwirki, Wigury, Lotników rondo Skalskiego i wreszcie samo osiedle Lotnisko - zauważa - pomysł pana Zelmańskiego jest bardzo dobry. Zaakceptowaliśmy go i szukamy możliwości wzniesienia pomnika. To kosztowne przedsięwzięcie. Rzeźba ułana i dziewczyny kosztowała około 100 tys zł. Przewidujemy taki pomnik czy rzeźbę w Parku Miejskim, po jego rewitalizacji. Tam właśnie są ulice pilotów Żwirki i Wigury.

Najlepsze miejsce w odnowionym parku

Wiceprezydent Mariola Sokołowska dodaje: - Nie chcemy wyciągać pieniędzy od starszych mieszkańców. Mogą oni co najwyżej dołożyć się symbolicznie. Chcemy wpisać pomnik w projekt przebudowy Parku Miejskiego. To będzie piękne miejsce. Musi się w tej kwestii jeszcze wypowiedzieć architekt, to sprawa estetyki i kompozycji przestrzennej.

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
grota
naród odcinający się od swoich korzeni umiera, nie istnieje
k
kajazet1953
Przyszłosc buduje się na przeszłości.
K
Kulawy z czasów wojny
Ludzie................o co chodzi? Zapomnijmy wreszcie o nauczyczycielach mordowania: oficerach i sierżantach. Teraz jest pokój - myślmy inaczej! Zajmijmy się nożownikami z Mniszka! Pomniki - po kiego licha, za tą kasę, którą zbierze domorosły artysta-rzemieślnik postawmy kilka klopów w domach na Kościuszki i Nadgórnej. To będzie z pożytkiem dla tych mieszkańców, by nie musieli w nocy latać za potrzebą na schody, lub przez podwórko! Tym się niech martwi władza!!!
l
lotnik
pomnik powinien stanąc w grudziądzu i to jak najszybciej a powinna sie do tego przyłożyć Fundacja zawieszona, ale nikt nie broni zabiegac o pomnik niech zapytają panią Skowrońską jak trzeba się starać o to aby chociaz tablicę odslonić , po kawalerzystach jest tyle śladów w mieścia a po lotnikach prawie nic, jedynie tablice przy Pomniku Piłsudskiego
S
Sowa
Może i dobry pomysł. Ale przy ratuszu postawiłbym drugi pomnik: ORŁA NIELOTA.
G
Gość
A co ma do rzeczy ilu oficerów te ośrodki szkoleniowe wypromowały.
Faktem jest, że miasto posiada oprócz kawaleryjskich tradycji wojskowych również i te lotnicze. To bardzo ważna i istotna karta w dziejach Grudziądza i należałoby to upamiętnić tak aby obecni mieszkańcy jak następne pokolenie o tym pamiętało jak najdłużej.
W dniu dzisiejszym pamiętają o istnieniu szkół lotniczych jak i samego lotniska wojskowego tylko nieliczni obywatele Grudziądza, starsze pokolenie oraz pasjonaci. Jeżeli się mylę to tylko się cieszyć !
Jestem mieszkańcem Kwidzyna, miasta które leżało przed '39 w granicach Rzeszy i mogę tylko pozazdrościć mieszkańcom Grudziądza, miasta które przed wojną wyszkoliło tylu wspaniałych kawalerzystów broniących dzielnie Naszej Ojczyzny w bitwach wrześniowych oraz lotników walczących ofiarnie pod niebem brytyjskim, francuskim i innych kraów.
Grudziądz naprawdę zasługuje co najmniej na wspaniały pomnik podniebnych bohaterów, których wcześniej tamtejsze ośrodki lotnicze przygotowały solidnie do tak zaszczytnego rzemiosła !
m
maki
W dniu 27.01.2010 o 22:58, [email protected] napisał:

Nie wiem, czy idiota, czy tylko udaje. Nie ma co się dziwić takim komentarzom, skoro ludzie nie potrafią nawet czytać ze zrozumieniem. Od 1920 istniało 5 szkół lotniczych w Grudziądzu. Poza szkołami odbywały się tutaj ćwiczenia, treningi, pokazy lotnicze i turnieje. Przez grudziądzkie szkoły przeszła większość pilotów września 39 roku, czy też tych walczących później w Bitwie o Anglię.


W porządku . A ile roczników Grudziądzkiej " Szkoły Orląt " miało promocję oficerską w Grudziądzu.
G
Gość
Wracając do tematu głównego - to niech szefowa Kaczorkowa i radny Poliński ustalą co dalej - takie muundre..
G
Gość
Wracając do tematu głównego - to niech szefowa Kaczorkowa i radny Poliński ustalą co dalej - takie muundre..
t
[email protected]
W dniu 27.01.2010 o 18:31, maki napisał:

Dwa lata istnienia szkoły w naszym mieście. Kurcze ,jest o czym pisać . Materiał skromny ,myśleć nie trzeba a poszpanować można . Pozdrawiam myślącego .



Nie wiem, czy idiota, czy tylko udaje. Nie ma co się dziwić takim komentarzom, skoro ludzie nie potrafią nawet czytać ze zrozumieniem. Od 1920 istniało 5 szkół lotniczych w Grudziądzu. Poza szkołami odbywały się tutaj ćwiczenia, treningi, pokazy lotnicze i turnieje. Przez grudziądzkie szkoły przeszła większość pilotów września 39 roku, czy też tych walczących później w Bitwie o Anglię.
m
maki
W dniu 27.01.2010 o 14:57, [email protected] napisał:

"Historię trzeba znać ale nie należy nią żyć . Żartobliwy kontekst niektórych wpisów ma na celu wyśmianie przede wszystkim Władze które przed wyborami mamią nas kolejnymi obietnicami,w tym wypadku postawieniem Pomnika Lotnika . A gwoli ścisłości miano Szkoły Orląt nosi szkoła w Dęblinie . Grudziądzka szkoła nie szkoliła pilotów tylko strzelców pokładowych . "Litości, co za bzdura. Widać, że Ty historii nie znasz. Dęblińska szkoła orląt, założona została właśnie w Grudziądzu, i tutaj szkolił się pierwszy jej rocznik przeniesiony następnie do Dęblina. Poza tym tradycje lotnicze sięgają roku 1920, od tego czasu mieściło się w Grudziądzu kilka kolejnych szkół, kończąc na szkoleniach Lopip. Piszę właśnie pracę o lotnictwie w naszym mieście i będę wdzięczny za kontakt ze wszystkimi posiadającymi jakieś pamiątki wiążące się zwłaszcza ze szkołami przedwojennymi. Pozdrawiam myślących.


Dwa lata istnienia szkoły w naszym mieście. Kurcze ,jest o czym pisać . Materiał skromny ,myśleć nie trzeba a poszpanować można . Pozdrawiam myślącego .
n
nielotnik
Pomnik - obelisk upamiętniający lotników jest od dawna na terenie aeroklubu w Lisich Kątach. Co prawda, z uwagi na niesnaski wśród braci lotniczej co do treści napisu - odlewy z napisem zostały usunięte i schowane do magazynu w piwnicy klubu. Tyle lądowań co startów....
G
Gość
Zapomnieliście chyba kto tę szkołę wybudował. Oj krótka pamięć historyczna.
t
[email protected]
"Historię trzeba znać ale nie należy nią żyć . Żartobliwy kontekst niektórych wpisów ma na celu wyśmianie przede wszystkim Władze które przed wyborami mamią nas kolejnymi obietnicami,w tym wypadku postawieniem Pomnika Lotnika . A gwoli ścisłości miano Szkoły Orląt nosi szkoła w Dęblinie . Grudziądzka szkoła nie szkoliła pilotów tylko strzelców pokładowych . "

Litości, co za bzdura. Widać, że Ty historii nie znasz. Dęblińska szkoła orląt, założona została właśnie w Grudziądzu, i tutaj szkolił się pierwszy jej rocznik przeniesiony następnie do Dęblina. Poza tym tradycje lotnicze sięgają roku 1920, od tego czasu mieściło się w Grudziądzu kilka kolejnych szkół, kończąc na szkoleniach Lopip. Piszę właśnie pracę o lotnictwie w naszym mieście i będę wdzięczny za kontakt ze wszystkimi posiadającymi jakieś pamiątki wiążące się zwłaszcza ze szkołami przedwojennymi. Pozdrawiam myślących.
m
maki
W dniu 27.01.2010 o 14:23, fan lotnictwa napisał:

tu nie jest mowa o kolejnych ppomnikach ułanów tylko lotników więc nie mieszajcie głupio wątków. uważam, że lotnicy powinni mieć w Grudziądzu porzadny pomnik już dawno przede wszystkim upamietniający Szkołę Orląt , historia miasta jest chwalebna gorzej z teraźniejszością


Historię trzeba znać ale nie należy nią żyć . Żartobliwy kontekst niektórych wpisów ma na celu wyśmianie przede wszystkim Władze które przed wyborami mamią nas kolejnymi obietnicami,w tym wypadku postawieniem Pomnika Lotnika . A gwoli ścisłości miano Szkoły Orląt nosi szkoła w Dęblinie . Grudziądzka szkoła nie szkoliła pilotów tylko strzelców pokładowych .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska