Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pomorska" apeluje: ocalmy resztki naszego dziedzictwa!

(has)
Jagiellońska 12. Podjazd z podwórza na ulicę wyłożony był drewnianą kostką
Jagiellońska 12. Podjazd z podwórza na ulicę wyłożony był drewnianą kostką Andrzej Muszyński
- Jestem wstrząśnięty. Doszło do tego, że musimy bronić obiekty przed ich właścicielami - tak na wiadomość o usunięciu drewnianego bruku zareagował Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków w Bydgoszczy. Apelujemy: znajdujmy zagrożone pamiątki dawnych lat.

Ocalmy resztki naszego dziedzictwa!

Ocalmy resztki naszego dziedzictwa!

Jeśli Państwo znają przypadki dewastacji zabytkowych obiektów lub tylko ciekawych detali - np. witraży czy elementów wystroju klatek schodowych proszę o telefon, list lub mail. Czekam na sygnały: Hanka Sowińska, tel. 52 326 31 33 [email protected]

Kamienica przy ul. Jagiellońskiej 12. Wjazd na podwórze zamyka piękna, kuta krata z roślinnymi ornamentami. W oczy rzuca się też odnowiona sień. Miło popatrzeć, jak z "kopciuszka" stała się "księżniczką". Tylko gdzie podział się zabytkowy bruk i szyny?

Odpowiedzi nie zna bydgoski konserwator, który o zniknięciu historycznej kostki dowiedział się od nas. Pytania tego nie mogliśmy też zadać przedstawicielowi firmy "Gall", która administruje domem - proponowano nam spotkanie następnego dnia, potem obiecano, że właściciel zadzwoni.

Telefonu nie było.

O unikatowym bruku pisaliśmy przed czterema laty. Nie przypuszczaliśmy, że znajdzie się ktoś, kto uzna, że można kawałek historii miasta wyrzucić na śmietnik.

Niestety, tak się właśnie stało. - Sprawdzaliśmy. Nie ma żadnych śladów uzgodnień dotyczących remontu sieni. Zrobimy wszystko, aby sień kamienicy wróciła do pierwotnego wyglądu - zapewnia Marcysiak.

Jak się dowiedzieliśmy, w Biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków już od kilku lat leżą projekty remontu elewacji tej kamienicy.

- Jest naprawdę piękna - zachwyca się miejski konserwator. Uwagę zwracają roślinne ornamenty w wykuszu i cztery maszkarony.

W okresie międzywojennym w podwórzu hurtownię win miał Reinhold Schmidt. Aby konie, które ciągnęły wozy załadowane beczkami nie ślizgały się, założone zostały specjalne szyny i położona drewniana kostka.

Taką sień doskonale pamięta Jerzy Makowski. - Urodziłem się w tym domu w 1934 roku - mówi. - Były tam również freski. Zamalowano je jeszcze w latach peerelu.

Bydgoszcz nie ma szczęścia do zabytków. W 2010 r. zniknął pałacyk przy Grunwaldzkiej.

- W innych miastach również zdarzają się takie rzeczy. W Łodzi, w ciągu jednej nocy, też rozebrano pałacyk. Bierze się to chyba z braku świadomości właścicieli - przypuszcza Marcysiak.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska