Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin Toruń wraca na trawę i goni za Grunwaldem

Joachim Przybył
Joachim Przybył
W rundzie jesiennej Pomorzanin spisywał się świetnie i przegrał tylko jeden mecz z Grunwaldem
W rundzie jesiennej Pomorzanin spisywał się świetnie i przegrał tylko jeden mecz z Grunwaldem Sławomir Kowalski
Pomorzanin w niedzielę zagra pierwszy mecz rundy wiosennej w Siemianowicach. O przygotowaniach i planach drużyny rozmawiamy z trenerem Piotrem Żółtowskim.

W przypadku Pomorzanina najważniejsze pytanie brzmi: kto tym razem odszedł z zespołu?

Niestety, jest jedna poważna strata. Artur Mazurkiewicz musiał zostać z powodów osobistych na Ukrainie i nie pomoże nam na wiosnę. To duża strata, bo był taką ostoją Pomorzanina w środku pola. Dobrą wiadomością jest planowany pod koniec kwietnia powrót do zespołu Bartosza Żywiczki, to nam wyrówna stratę Mazurkiewicza.

Przed rundą wiosenną zapowiadał pan testowanie kilku nowych rozwiązań taktycznych. Jak poszły przygotowania?

Plan obowiązuje od sierpnia do czerwca i tego się trzymamy. Nakreślony latem program przyniósł drużynie korzyści w pierwszej rundzie, zawsze przeważaliśmy w drugich połowach meczów. Mieliśmy tylko jeden sparing z Grunwaldem. Rozegraliśmy cztery kwarty. Po trzech remisowaliśmy, a w ostatniej symulowaliśmy odrabianie strat i zagraliśmy bardzo ofensywnie. Grunwald to wykorzystał, ale wynik nie miał znaczenia. Zwłaszcza, że rywale byli na zupełnie innym etapie przygotowań i za kilka dni jechali na Ligę Mistrzów. W sumie byłem zadowolony z gry swojej drużyny, musieliśmy jedynie poprawić defensywę przeciwko kontratakom. Dopiero po pierwszym meczu w Siemianowicach będziemy zwiększać dawkę treningów hokejowych i powoli jednocześnie zmniejszać zajęcia fizyczne.

Pierwsze trzy mecze zagracie na wyjeździe. To duże utrudnienie?

Tak naprawdę dopiero od drugiego meczu z Gąsawą zaczynamy walkę o awans i rozstawienie w finale. Pierwsze trzy-cztery mecze będą bardzo ważne i zadecydują o naszym losie. Zagramy na wyjeździe, ale to bez znaczenia. Będziemy dobrze przygotowani mentalnie, wiemy jakie boiska nam leżą, które nieco mniej. Chcemy utrzymać rytm z pierwszej części sezonu, a to pomoże nam przygotować do najważniejszej fazy rozgrywek w czerwcu.

Do Grunwaldu tracicie tylko jeden wygrany mecz, w 22 maja podejmiecie mistrza Polski w Toruniu. Jest szansa na wygranie rundy zasadniczej?

Jeżeli spotykają się drużyny na zbliżonym poziomie, to decydują naprawdę niuanse. Przykładem był nasz mecz finałowy w mistrzostwach halowych. Decydowały drobiazgi, jak nasz niewykorzystany karny przy remisie. Jeden celny strzał i wszystko mogło się potoczyć inaczej. Grunwald ma kadrowiczów, my jednak mamy swoją utalentowaną młodzież i także doświadczonych graczy. Dwa lata temu wygraliśmy mistrzostwo, bo mieliśmy większą chęć, wszystko podporządkowaliśmy celowi, a tego zabrakło Grunwaldowi. Teraz będziemy dobrze przygotowani, postaramy się rozpracować rywala, ale na końcu zawsze jest jednak człowiek.

Pierwszy mecz gracie na boisku ostatniej drużyny ekstraklasy, ale to dla trenera zawsze jest znak zapytania.

Tak bywa, że pierwszy mecz w rundzie ustawia następne. Możemy zrobić krok na drodze, która zaprowadzi do sukcesu w całym sezonie. Staram się uczulić zespół że potrzebna będzie bardzo mocna koncentracji, nie możemy lekceważyć, który w teorii jest znacznie słabszy. Pierwszy mecz to trochę loteria, mało mieliśmy kontaktu z trawą. Musimy więc zagrać prosty hokej, ale efektowny, musimy ograniczyć straty i wykorzystywać sytuacje strzeleckie w półkolu. Jedziemy w roli faworyta, ale spodziewam się zaciętego meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska