Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin Toruń zagra w Lidze Mistrzów

Redakcja
strzelił cztery gole w półfinale.
strzelił cztery gole w półfinale. Lech Kamiński
Hokeiści na trawie z Torunia dwa razy ograli Start Gniezno. Pierwszą nagrodą jest Liga Mistrzów, drugą może być mistrzostwo Polski.

Wyniki półfinału

START - POMIRZANIN 4:5 (3:2)
BRAMKI: K.Makowski 2, Nowakowski, Szyplik
POMORZANIN - START 10:1 (5:1)
BRAMKI: Szyplik 3, Nowakowski 3, K.Makowski 2, Janiszewski, Szrejter
POMORZANIN: Domachowski - Sellner, Mich. Makowski, Girtler, Nowakowski, Raciniewski, Janiszewski, Zieliński, Kunklewski, Szyplik, K. Makowski oraz Dąbrowski, Kamiński, Szrejter, Zakszewski, Rutkowski

w toruńsko-gnieźnieńskiej parze wszystko sprowadzało się w zasadzie do pierwszego meczu w Gnieźnie. Torunianie po dwóch efektownych zwycięstwach w rundzie zasadniczej byli faworytami, ale Start postawił zaskakująco wysoki opór.

Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 3:2. - Do przerwy zagraliśmy tragicznie, nie realizowaliśmy żadnych założeń taktycznie- grzmi trener Andrzej Makowski.
W drugiej połowie Pomorzanin grał lepiej, ale uskrzydleni prowadzeniem gnieźnianie byli wyraźnie pobudzeni i nie zamierzali łatwo rezygnować. W dodatku torunianie lepiej spisywali się w polu, ale nie wykorzystywali wielu sytuacji podbramkowych i Start jeszcze na sześć minut przed końcem wygrywał 4:3. Wyjazdową wygraną zapewnili w końcu Pomorzaninowi kadrowicze. W 64 minucie z krótkiego rogu trafił Michał Nowakowski, na trzy minuty przed końcem sprytnym uderzeniem decydującego gola zdobył Karol Szyplik.

W sobotę w Toruniu takich emocji nie było. Pierwszą bramkę strzelił dla Startu Marcin Grotowski już w 4.minucie i tym samym w klasyfikacji strzelców zmniejszył straty do naszego Karola Szyplika do 5 goli. Potem jednak najlepszy snajper Pomorzanina i ligi trafił trzy razy, siedem goli dorzucili pozostali torunianie i wybili gnieźnianom marzenia o niespodziance.

- Wynik może wskazywać na to, że odnieśliśmy łatwe zwycięstwo, ale wcale tak nie było - podkreślił trener Makowski. - Start to drużyna, która może się podnieść w każdej chwili. Wystarczyłaby jedna czy dwie bramki i natychmiast widzielibyśmy inny zespół. Na szczęście cały czas trzymaliśmy rękę na pulsie - dodał szkoleniowiec.

W finale ekstraklasy Pomorzanin zagra z Grunwaldem Poznań, który dwa razy pokonał Wartę Poznań (6:1 i 8:1). Pierwszy mecz w piątek w Toruniu. To powtórka finału sprzed roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska