W środku wielorodzinnego budynku od ponad tygodnia dzień i noc działają osuszacze powietrza, dzięki którym wysychają mokre ściany. Pokoje, korytarze i łazienki nadają się tylko do generalnego remontu.
Życie lokatorów przeniosło się do kuchni. - Tutaj gotujemy, jemy, śpimy i bawimy się z dzieckiem - mówi Joanna Pawlikowska, właścicielka jednego z czterech zniszczonych lokali.
Przeczytaj również: Jeleniec. Pogorzelcy pilnie potrzebują wsparcia.
To nad jej mieszkaniem w ubiegłą środę wybuchł pożar. Podczas akcji gaśniczej zostało ono bardzo zalane.
- Wszędzie stoją plastikowe wanienki, miski i wiadra - kontynuuje Szymon Cyrklaff, narzeczony pani Joanny. - Woda cały czas kapie. Na ścianach zaczyna pojawiać się grzyb.
Będą musieli przeprowadzić remont
Pierwsze prace w swojej części domu prowadzą też Barbara i Mirosław Dobkowie.
- Zerwaliśmy panele z podłogi i zaczęliśmy odkuwać sufity - mówią poszkodowani. - Mamy już prąd. Gdy tylko wszystko dokładnie wyschnie, czeka nas kosztowny remont.
Potrzebują pustaków, żwiru i regipsów
Odnowienie mieszkań to nie jedyne zmartwienie pogorzelców. Przed nimi o wiele poważniejsza inwestycja.
- Musimy postawić ścianę szczytową z jednej strony budynku - tłumaczy Barbara Dobek. - Potrzebujemy pustaki, żwir, supereksy, watę szklaną, regipsy, farby - wyliczają rodziny z Wałdowa Szlacheckiego.
Nie wszyscy otrzymali pomoc "od ręki"
W pożarze doszczętnie spłonęło mieszkanie państwa Kurysiów.
Właśnie w nim pojawił się ogień. Jak twierdzi ich córka Paulina, jej rodzice nie otrzymali żadnej pomocy.
- Wyszli tak jak stali, nie mają nic - twierdzi dziewczyna. - Z gminy nie dostali pieniędzy. Nie mają gdzie mieszkać.
Jak dodaje młoda kobieta, mama i tata przebywają u jej siostry. Według niej to rozwiązanie tymczasowe.
- A co dalej? - pyta córka. - Gmina nie dysponuje mieszkaniami socjalnymi - wyjaśnia Andrzej Janke, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Muszą szukać na własną rękę. Jeśli taki lokal znajdą, wypłacimy im zapomogę i pomożemy w jego remoncie. Skierowaliśmy państwa Kurysiów do Polskiego Czerwonego Krzyża i Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. W tych instytucjach mogą otrzymać m.in. odzież.
Jak pomóc
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć rodziny może skontaktować się z naszą redakcją pod nr tel 56 45 11 928 lub drogą elektroniczną pisząc na adres [email protected] albo wpłacić pieniądze na konto, które uruchomiła Gmina Grudziądz. Jego numer to: 60 9500 0008 0008 8721 2000 0081.
Czytaj e-wydanie »