Do pumptracka można dojechać autem zarówno od strony ul. Żnińskiej jak i od strony obwodnicy.
Pumptrack to asfaltowy tor do jazdy na rowerach, deskorolkach i rolkach. Jeździ się na specjalnie wykonanych wzniesieniach, także pochyłych. Młodzi ludzie podczas jazdy muszą w charakterystyczny dla tego sportu sposób używać oprócz nóg także m.in. mięśni ramion i pleców. Stąd nazwa - „pump“ znaczy „pompować“. Tor ma długość 90 metrów bieżących.
Dodatkowo na tym terenie ustawiono urządzenie dla miłośników deskorolek.
Kilkuset nauczycieli w Kujawsko-Pomorskiem straci pracę od września
Dla rowerzystów zbudowano miejsce do odpoczynku z ławkami i stojakami do rowerów. Całość kosztowała 130 tys. zł brutto. Zostało to wybudowane w czasie około 1,5 miesiąca.
Na otwarcie przybyło kilkunastu młodych ludzi, którzy po przeszkoleniu przez specjalistów w zakresie używania obiektów i bezpieczeństwa (kaski należy zawsze nosić!) zaczęli zabawę.
Burmistrz Jacek Kaczmarek zadeklarował użytkownikom, że obiekt - jeżeli zajdzie taka potrzeba - może być co roku rozbudowywany o nowe elementy.
- Chcemy stworzyć tu obszar skateparku. Dlatego cały tor został doświetlony i nie będziecie mieli ograniczenia, że po zmroku jesienią trzeba będzie się zwijać do domu - mówił burmistrz Kaczmarek do młodzieży.
- Jest to obiekt, który usadowiliśmy w ustronnym miejscu po to, żeby nikt nie miał do was pretensji, że hałasujecie że krzyczycie. To jest miejsce, w którym możecie robić wszystko, byle byście sobie krzywdy nie robili i żebyście tego kompleksu nie niszczyli.
Zgodnie z regulaminem na torze rowerowym należy jeździć w kasku, ochraniaczach, rękawicach i na sprawnym sprzęcie: BMX, DIRT/SLOPE, MTB. Rowery powinny być wyposażone w przynajmniej jeden hamulec.
Nie można z obiektu m.in. korzystać w stanie po spożyciu alkoholu, a także kiedy tor będzie oblodzony. Każdy użytkownik musi zadbać o czystość i porządek tego miejsca.