WOŚP w Brodnicy (OSiR)
Wolontariusze z puszkami rozdający serduszka w zamian za każdy - nawet najdrobniejszy datek byli obecni na wszystkich ulicach miast, wsi w regionie. Licytacje odbywały się w domach i ośrodkach kultury, na salach sportowych.
W stolicy powiatu brod-nickiego udało się zebrać 35 tys. 641 złotych i 8 groszy. - Najdroższym, licytowanym gadżetem była koszulka Pat-ryka Kuchczyńskiego - informuje Daria Szczecińska, szefowa brodnickiego sztabu. Przypomnijmy, że koszulkę z podpisami kadrowiczów licytowano dwukrotnie. Po raz pierwszy - na hali OSiR. Kupili ją - za 1250 złotych - samorządowcy biorący udział w sportowych zmaganiach. Zamiast sprzeczać, się w czyje ręce powinna trafić - wrzucili pieniądze do puszki wolontariuszy, a koszulkę - przekazali na ponowną licytację do domu kultury. Tam poszła ponownie, tym razem za 250 złotych.
W Jabłonowie sztabowcy zebrali m.in. z puszek, licytacji i loterii kwotę 17 tys. 871 złotych i 85 groszy. W gm. Bobrowo - 12 tys. 393 zł. 54 grosze.
W Kurzętniku ponad 10 tys. złotych. - Jeszcze liczymy drobne, a groszy i dwugroszowych monet mamy sporo - mówi Roman Lewicki, szef miejscowego sztabu. - W tym roku zebraliśmy blisko trzy tysiące więcej niż w roku ubiegłym - zaznacza. To niezły wynik biorąc pod uwagę, że rok wstecz ciężko było zmobilizować młodzież do zaangażowania się w pracę sztabu i zbiórkę pieniędzy. - W tym roku odzew był z kolei bardzo duży. Młodzież chętnie współpracowała. Ba, było nawet za dużo wolontariuszy - mówi Roman Lewicki.
W Nowym Mieście Lubaw-skim, do zbiórki pieniędzy prowadzonej przez sztab i wolontariuszy przyłączyła się miejscowa jednostka policji. W niedzielę, na ulicach miasta można było spotkać nietypowy policyjny patrol uzbrojony w kwestarską puszkę. Przechodnie z chęcią podchodzili do wolontariuszy ubranych w niebieskie uniformy. Do puszek wrzucili w sumie 737 złote i 53 grosze.