Z pewnością zdziwiłby się niejeden klient, który chciałby kupić kilogram ziemniaków, a otrzymałby zaledwie jedną sztukę... Takie okazy wyrosły na polu Państwa Renaty i Kazimierza Bławatów ze Starej Kiszewy.
Na polu w Starym Bukowcu prawdziwy urodzaj. Jak podkreślają, takich okazów jeszcze nigdy nie udało się wyhodować i co najważniejsze - bez sztucznych nawozów.
- Największy ziemniak ważył 1,10 kg, nieco mniejszy 0,74 kg - mówi Kazimierz Bławat. - To największe, jakie znalazłem w swoim życiu, a uprawiam ziemniaki od 10 lat. Ta odmiana to vineta. Trzeba dodać, że mam za sobą bardzo dobry sezon, jeśli chodzi o zbiory.
Jak podkreśla Pan Kazimierz, tajemnicą tego sukcesu jest data sadzenia ziemniaków, co nastąpiło dokładnie 13 kwietnia, gdy ziemia była jeszcze wilgotna.
Mój ziemniak ? miał 1,163 kg a taty 1,060 kg a takich około 700 g 500 g jeden za drugim
G
Gość
20 września, 6:54, Gość:
Szkoda że nie mogę zdjęcia w komentarzu wstawić. U nas to się trafiają nawet i po 1,7 kg a może i więcej tylko nie ma czasu ważyć ich wszystkich. Też odmiana vineta i oczywiście jak najmniej sztucznych nawozów. Pozdrawiam i Gratulacje dla gospodarza
Viniety są podatne na takie rosniecie podejrzewam ze mam nawet wieksze ale kto by to ważył a klijent chce mieć wyrównany towar a nie mutanty dlatego taka duża to odpad
G
Gość
Szkoda że nie mogę zdjęcia w komentarzu wstawić. U nas to się trafiają nawet i po 1,7 kg a może i więcej tylko nie ma czasu ważyć ich wszystkich. Też odmiana vineta i oczywiście jak najmniej sztucznych nawozów. Pozdrawiam i Gratulacje dla gospodarza
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl