Nie była to łatwa decyzja, ale związany z Platformą Obywatelską Paweł Knapik nie kryje, że nie brakuje mu ambicji politycznych. W przeszłości dowiódł już, że potrafi osiągać wyznaczone sobie cele. Nie brakowało zdziwionych, gdy jako 21-latek po raz pierwszy znalazł się w Radzie Miejskiej Świecia. Od pozostałych radnych był młodszy średnio o 20 lat. Cztery lata później powtórnie zaufali mu mieszkańcy Świecia. Tym samym stało się jasne, że pierwszy jego wybór nie był "wybrykiem natury". Przez cały ten czas systematycznie umacniał swoją pozycję w środowisku zbliżonym do PO.
Popierany przez Pogodę
O powodach rezygnacji z pracy wyłącznie na rzecz gminy Świecie mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej. O tyle nietypowej, że przez większą jej część głos zabierali zaproszeni goście: Dorota Krezymon, Ryszard Pacek i Mariusz Majka. Nauczyciele z I LO, którzy uczyli Pawła Knapika. To im przypadło chwalić głównego bohatera spotkania.
Dobrego słowa nie szczędziła zwłaszcza Dorota Krezymon. - Już w liceum dostrzegałam w nim żyłkę społecznika - zaznacza nauczycielka historii. - Z pewnością te cechy, które doprowadziły go do tego, że w tak młodym wieku został radnym, wyniósł z domu. Szkoła była tylko miejscem, gdzie umiejętnie kształtowaliśmy ten podatny "materiał".
Z kolei wychowawca Knapika - Ryszard Pacek - wyróżnił go za wrodzoną sprawiedliwość, której wyraz dawał wielokrotnie. - Jestem przekonany, że ktoś taki jak on, może nas godnie reprezentować powiat świecki w sejmiku.
Jako dowód tej tezy, Mariusz Majka, wuefista, przedstawił dwie rekomendacje. Jednemu z lokalnych liderów PO poparcia udzielili: Joanna Kuś, kandydująca na burmistrza Świecia oraz Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia. W przypadku tego ostatniego, jest to o tyle ciekawe, że to właśnie Knapik był jednym z częściej kwestionujących brzmienie uchwał proponowanych przez burmistrza. Być może przypływ pozytywnym emocji ma związek z tym, że Pogoda pozbywa się Knapika z RM na najbliższe cztery lata.
W polityce nie ma miejsca na sentymenty, dlatego kandydat do sejmiku z powiatu świeckiego proponuje zimną kalkulację. - Biorąc pod uwagę silną pozycję PO w województwie, jest prawdopodobne, że z naszego okręgu wejdą aż trzy osoby - tłumaczy Knapik, którego nazwisko znajdzie się na liście, na trzecim miejscu. - Dlatego ważne jest, aby mieszkańcy naszego powiatu głosowali na kandydatów stąd. Nieistotne, czy będę to ja, czy też Dariusz Woźniak z PSL. Jest możliwe, że obaj wejdziemy do sejmiku.
Do rozważnego zakreślania nazwisk podczas listopadowych wyborów mają przekonywać ubiegający się o miejsca, zarówno w radach gminnych, jak i powiatowej. W tej ostatniej chce zasiadać cała trójka nauczycieli z I LO popierających Knapika.