Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poradnia w bydgoskim "Juraszu" niczym widmo

Hanka Sowińska [email protected] 52 326 31 33
Prof. dr. hab. Arkadiusz Jawień, Klinika Chirurgii Naczyniowej i Angiologii
Prof. dr. hab. Arkadiusz Jawień, Klinika Chirurgii Naczyniowej i Angiologii nadesłane
Istnieje, choć nie ma kontraktu z NFZ. Ma fachowy personel, który oferuje doskonałe metody leczenia. Brakuje jej tylko pieniędzy. Dlaczego?

Mowa o poradni leczenia ran przewlekłych w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 w Bydgoszczy. - Poradnia jest wpisana w strukturę Katedry i Kliniki Chirurgii Naczyń i Angiologii, ale nie ma jej w NFZ - mówi dr hab. Maria Szewczyk, prof. CM UMK, kierownik Zakładu Pielęgniarstwa Chirurgicznego. - Tymczasem jest ona bardzo potrzebna. Stosujemy specjalistyczne sposoby postępowania w leczeniu ran przewlekłych i chcemy tylko od Funduszu uzyskać zgodę na nasze działania - przekonuje.

Kujawsko-Pomorski NFZ zwiększył pulę pieniędzy przeznaczonych dla chorych, którzy leczą się ambulatoryjnie w "Juraszu" (przypomnijmy - chodzi o ponad 121 tysięcy złotych od 1 czerwca).

Jak się okazało, dodatkowe pieniądze mogą tylko trafić do poradni chirurgii naczyniowej, bo to ona ma kontrakt z Funduszem.

- Nie chcę być źle zrozumiany, ale taki "układ" mnie nie za bardzo interesuje. Byłbym zadowolony, gdyby chorzy z ranami przewlekłymi mieli swoją poradnię. Taką, w której możemy im zaoferować poradę kompleksową. Część świadczeń mogliby wykonywać oddelegowani w poszczególne dni lekarze, reszta, czyli "obsługa rany" należałaby do pielęgniarek - mówi prof. Arkadiusz Jawień, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Angiologii w "Juraszu".

Zobacz też: Szpital im. dr. Jurasza obchodził w Filharmonii Pomorskiej swoje 75. urodziny [zdjęcia]

O tym, jak bardzo potrzebna jest taka placówka, mówili też dzwoniący do redakcji pacjenci, którzy doceniają fachowość personelu i skuteczność stosowanych metod leczenia.

Czy dodatkowe pieniądze, które dostał szpital, mogą stanowić zalążek odrębnego kontraktu? - zapytaliśmy Jana Raszeję, rzecznika prasowego wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy. - Konieczny byłby aneks do umowy. Nie wiem jednak, co ona zawiera. Muszę to sprawdzić - usłyszeliśmy.

Poradnia leczenia ran przewlekłych - choć nie ma kontraktu - przyjmuje chorych. Wczoraj trafiło tam dwóch pacjentów, na dziś zapisanych jest czterech. - Jeśli będą rozmowy w oddziale NFZ, to może uda się ustalić, jak pacjenci mają być w tej poradni rejestrowani. Zainteresowanie chorych funkcjonowaniem tej placówki jest bardzo duże. Nie wiem, co mam im odpowiadać. Proszę, by zostawiali swoje numery telefonów, ale ludzie są bardzo zniecierpliwieni - dodaje prof. Szewczyk.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska