Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Gromu w hicie IV ligi. Korecki: - Czerwona kartka naszemu bramkarzowi się nie należała

(SLAW)
Prowadzony przez Włodzimierza Koreckiego Grom przegrał w Pakości. Kujawianka pokonała Olimpię II.
Prowadzony przez Włodzimierza Koreckiego Grom przegrał w Pakości. Kujawianka pokonała Olimpię II. Paweł Skraba/Michał Arciszewski
18. kolejka nie okazała się udana dla czwartoligowców z Osia i Grudziądza. Przegrali oni wyjazdowe mecze. Osianie stracili przewagę nad Notecianką.

Kujawianka Izbica Kujawska - Olimpia II Grudziądz

W meczu na szczycie trzecia w tabeli Notecianka Pakość wygrała z wiceliderem Gromem Osie 3:2 (0:1). Na boisku było sporo emocji. Swoje "grosze" dołożył arbiter.
- Staram się nie oceniać pracy sędziego, ale 1. połowa trwała 49 minut i 38 sekund, choć nie było tylu przerw - informuje trener Gromu Włodzimierz Korecki. - Nawet obserwator był zdziwiony. W 4 minucie doliczonego czasu Piotr Siekirka, za przypadkowe zagranie ręką, ujrzał drugą żółtą kartkę. Z kolei w 86. min. rzut karny był, ale moim zdaniem czerwona kartka naszemu bramkarzowi się nie należała. Napastnik odchodził od światła bramki, a poza tym za Szymonem był już Dawid Paczkowski. Do sędziowania można mieć żal, ale głównie na porażkę wpłynęła nasza słaba skuteczność. Do przerwy dwie okazje miał Radek Mik, ale został zablokowany przez obrońców. Z kolei w 2. części Artur Dądela trzykrotnie z boku uciekał defensorom. Dwa razy jego strzały zostały w ostatniej chwili zablokowane, a raz trafił w bramkarza. W samej końcówce jeszcze szanse na wyrównanie mieli Jakub Środa i Mik.
Notecianka dogoniła Grom, ale ten pozostał wiceliderem dzięki lepszemu bilansowi dwumeczu (u siebie wygrał 3:1).

W Izbicy Kujawskiej Kujawianka wygrała z Olimpią II Grudziądz 4:0 (1:0). Tym zwycięstwem potwierdziła swoje aspiracje do walki o jeszcze wyższą lokatę w tabeli.

Tym razem rezerwy pierwszoligowca z Grudziądza wsparła mniejsza liczba graczy z pierwszej drużyny. - Kujawianka zaskoczyła nas dobrą grą - nie ukrywa trener rezerw Olimpii Sebastian Śnieć. - Grała szybko, składnie. Wygrała zasłużenie, choć za wysoko. Mieliśmy swoje okazje bramkowe. Przy 0:0 jedną zmarnował Rafał Babul. Przed przerwą gola mógł strzelić też Oskar Trzepacz, ale niepotrzebnie podawał do Patryka Skóreckiego. I piłkę wybił obrońca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska