Usunięcie Rzepeckiego z tej prestiżowej komisji, jak wiadomo nieoficjalnie, jest karą. To jedna z trzech prestiżowych komisji, w której każdy z członków otrzymuje dodatek za przynależność w wysokości 10 proc. uposażenia, czyli około 1 tys. zł brutto miesięcznie.
Najmłodszy poseł PiS ostro zaprotestował najpierw przeciw projektowi ustawy dotyczącej podwyżki cen benzyny nazywając go „antyobywatelskim i antyludzkim”, na dodatek zrównał go w publicznym wystąpieniu ze stylem działania PO, która podwyższając podatki mijała się z obietnicami składanymi w kampanii. Rzepecki po tym wystąpieniu stał się gwiazdą mediów, a potem nie brał udziału w głosowaniach nowelizacji ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Sądzie Najwyższym. Jest zatem jasne, że ukaranie go przez klub lub partię wprost, byłoby niezręczne wizerunkowo dla PiS.
- Nie wiem dlaczego zostałem z komisji – mówi Rzepecki „Dziennikowi Łódzkiemu” - Nikt nie podał mi uzasadnienia, a także, że będę odwołany. W komisji ds. UE pracowałem jak najlepiej potrafiłem, a to praca ciężka, trudna i absorbująca czasowo. Klub ma jednak prawo delegowania posłów do komisji, dlatego nie mam z tym problemu.
Rzepecki jest najmłodszym polskim posłem, ma 24 lata. Wybrano go w okręgu sieradzkim.