O losie niepokornego posła zadecydował w czwartek Zarząd Krajowy PO - podaje TVN24.pl.
Decyzję zarządu przekazał Sławomir Nowak. Wiceszef klubu PO podkreślił, że choć kary nie będzie, zarząd partii podzielił zastrzeżenia i uwagi komisji prawyborczej o "ponadstandardowym" zachowaniu Janusza Palikota i przekroczeniu wewnętrznych reguł prowadzenia kampanii prawyborczej w PO.
Jak mówił, władze Platformy podzieliły zastrzeżenia, że "tego rodzaju wypowiedzi szkodzą prawyborom w PO, szkodzą kandydatom i samej Platformie". - Liczymy, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca - powiedział.
Poseł Palikot napisał w swym blogu, że "choć obaj (Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski) są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".