Jest już pewne, że na pierwszym miejscu znalazła się Teresa Piotrowska, od września ubiegłego roku minister spraw wewnętrznych. "Dwójka" przypadła w podziale miejsc Pawłowi Olszewskiemu, który od maja tego roku jest sekretarzem stanu w ministerstwie infrastruktury i pełnomocnikiem rządu ds. regulacji bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego.
Przeczytaj także: Radosław Sikorski nie będzie kandydować w wyborach parlamentarnych!
Trzecie miejsce na liście otrzymał najprawdopodobniej inowrocławski poseł Krzysztof Brejza, a czwarte - Grażyna Ciemniak lub Iwona Kozłowska (ze względu na parytet płci).
Nieoficjalnie mówi się, że czołówkę listy bydgoskiej podyktowała Teresa Piotrowska, przyjaciółka premier Ewy Kopacz i szefowej Platformy. Dlatego też nikt w regionie nie miał odwagi kwestionować decyzji pani minister.
Pytanie tylko, który kandydat może zostać lokomotywą bydgoskiej listy? Cztery lata temu Radosław Sikorski otrzymał 91 720 głosów, podczas gdy Teresa Piotrowska dostała dziewięć razy mniejsze poparcie.
Wczoraj wieczorem Rada Regionu kujawsko-pomorskiej PO przekazała listy kandydatów w wyborach do Sejmu w okręgu bydgoskim i toruńskim. Regionalne listy musi zaakceptować Zarząd Krajowy PO i tylko on może dokonać jeszcze zmian na partyjnych listach wyborczych. - Dużo się napracowaliśmy, żeby się nic nie zmieniło - powiedział anonimowo jeden z regionalnych działaczy PO.
Czytaj e-wydanie »