Zobacz wideo: Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach
W sobotę 30 stycznia we Włocławku odbyła się kolejna manifestacja środowisk i organizacji feministycznych w obronie praw kobiet i sprzeciwu wobec opublikowania wyroku trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z powodów embriopatologicznych.
Policjanci z psami przed biurem posłanki PiS we Włocławku
- Jak informują lokalne media, kilkudziesięciu manifestantów znajdujących się na Placu Wolności skierowało się w kierunku biura posłanki PiS Joanny Borowiak. Dostęp do jej biura, co udokumentowane jest licznymi zdjęciami, uniemożliwili manifestantom funkcjonariusze włocławskiej policji, w tym przewodnicy z psami. Manifestanci poruszali się: ulicą Przedmiejską, Królewiecką, 3 Maja. Do biura PiS manifestujące kobiety ze Strajku Kobiet dotrzeć nie zdołały, gdyż skutecznie uniemożliwiła im to policja. Skierowanie funkcjonariuszy z psami do ochrony biura poselskiego posłanki partii rządzącej, przeciwko kilkudziesięciu manifestantom, w większości młodym kobietom uznaję za dalece wykraczające poza obyczaje demokratycznego państwa prawa
– czytamy w piśmie posła Lewicy Roberta Kwiatkowskiego do komendanta policji we Włocławku.
Do jakich celów można wykorzystywać psy policyjne?
Poseł Robert Kwiatkowski w piśmie do Komendanta włocławskich policjantów pyta m.in. o to, czy podczas wcześniejszych manifestacji środowisk feministycznych we Włocławku zdarzały się akty przemocy lub wandalizmu, które uzasadniałyby użycie środków specjalnych – w tym psów policyjnych. Przypomniał też, że wykorzystanie psów policyjnych reguluje Zarządzenie nr 296 Komendanta Głównego Policji z 20 marca 2008 roku. Zgodnie z jego zapisami psy policyjne mogą być wykorzystywane do:
- służby patrolowej;
- tropienia śladów;
- działań antyterrorystycznych;
- działań związanych z zabezpieczaniem i przywracaniem naruszonego porządku publicznego podczas imprez masowych i zgromadzeń;
- przeszukiwania terenu, pomieszczeń, pojazdów, statków żeglugi śródlądowej, morskich i powietrznych lub przesyłek i bagaży (…);
- pościgów za osobami podejrzanymi o popełnienie przestępstwa;
- badań osmologicznych;
- zasadzek i działań blokadowych;
- ratowania tonących;
- wykonywania zadań związanych z: prowadzeniem czynności interwencyjnych, zatrzymywaniem osób, ich pilnowaniem i doprowadzaniem, konwojowaniem”.
Poseł Kwiatkowski chce spotkać się z Komendantem Policji we Włocławku
Poseł Robert Kwiatkowski w swoim piśmie poprosił Komendanta o wskazanie, które zadanie wskazane we wspomnianym Zarządzeniu 30 stycznia wykonywali policjanci z psami pod biurem posłanki Joanny Borowiak.
- Zabezpieczenie biura posłanki PiS czy odstraszanie kilkudziesięciu manifestantek, w większości dziewcząt oraz młodych kobiet tam nie figuruje. Czy zastosowanie wyżej opisanych środków to Pańskie rozkazy dla podwładnych czy polecenia z Komendy Wojewódzkiej lub Komendy Głównej Policji?
- czytamy w końcowej części pisma posła Roberta Kwiatkowskiego.
Poseł Robert Kwiatkowski poprosił Komendanta Policji we Włocławku o pilne ustalenie terminy spotkania, a także o odpowiedź na kilka pytań:
- Kto wydał rozkaz skierowania do ochrony biura posłanki PiS Joanny Borowiak przewodników z psami?
- Czy Komenda Miejska Policji we Włocławku nie dysponowała wystarczająca ilością funkcjonariuszy prewencji, że koniecznym było skierowanie do ochrony biura posłanki PiS przewodników z psami?
- Czy podczas manifestacji środowisk feministycznych we Włocławku dochodziło do aktów wandalizmu lub przemocy wobec funkcjonariuszy policji, jakich doświadcza policja ze strony środowisk kibicowskich, co uzasadniałoby potrzebę użycie środków specjalnych, w tym psów policyjnych przeciwko kolejnej manifestacji kobiet?
W środę 3 lutego o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy włocławską policję. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do tematu wrócimy.
