Wszystko przez to, że mknąc za szybko został złapany na radar w Żalnie, gdzie notorycznie przekraczana jest prędkość.
Musi i chce odpowiedzieć
- Ten pan jest z Dąbrowy Górniczej i pofatygował się, kiedy tylko otrzymał od nas informację, że został zarejestrowany - _mówi wójt Radosław Januszewski. _
Mieszkaniec Dąbrowy zapłacił mandat i skierował 10 pytań w sprawie kontroli, na które odpowiedział komendant Straży Gminnej. Odpowiedzi jednak kierowcy nie zadowoliły i złożył skargę na wójta do wojewody kujawsko-pomorskiego. Ten odesłał ją Radzie Gminy, która na czwartkowej sesji upoważniła wójta do odpowiedzi na kolejne pismo.
Kto napisze więcej?
- Pismo kierowcy było na sześć stron, a ja na siedem przygotowałem odpowiedź, którą przedstawiłem radnym. Niezadowolony z mandatu jest prawnikiem, ja też, więc się wymieniamy łacińskimi cytatami - dodaje Januszewski.
Prawdę mówiąc miejscowi już się nauczyli, że w Żalnie stoi radar i nie pędzą na złamanie karku. Obcy jadą zdecydowanie za szybko, łamiąc przepisy ruchu drogowego. Gdyby jechali tak, jak nakazują znaki, nie byłoby problemu, prawda?