Rypin to jedyne miasto w województwie, które przyjęło Samorządową Kartę Praw Rodzin. Uchwała oburzyła niektórych mieszkańców Rypina, którzy stworzyli petycję ws. uchylenia karty. Finalnie podpisało się pod nią prawie 700 osób. Mieszkańcy podważyli nie tylko zapisy, które ich zdaniem dyskryminują mniejszości seksualne, ale także samą organizację Ordo Iuris, stojącą za tym projektem.
– Podpisując ową uchwałę, Rada stanęła po stronie agresorów i zablokowała na terenie Rypina możliwość działania inicjatyw mających na celu zwiększenie świadomości i uwrażliwienie na problemy osób LGBT+ oraz zmniejszenie wobec nich agresji – piszą autorzy petycji. – Ponadto, podpisując Kartę Praw Rodzin, Rada Miasta Rypina popiera także częściowe wykluczanie ze społeczeństwa rodzin innych, niż małżeństwo kobiety i mężczyzny. Jak wiemy, rodziny heteronormatywne nie są jedynymi funkcjonującymi w naszym społeczeństwie.
Posłanka interweniuje
W oddolną inicjatywę rypinian zaangażowała się posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus z Torunia, która przyjechała na poniedziałkową, nadzwyczajną sesję Rady Miasta Rypin.
– Rypin zawsze był miastem wielokulturowym i tolerancyjnym. To pokazuje historia – mówiła Scheuring-Wielgus. – Sytuacja z uchwaleniem Samorządowej Karty Praw Rodzin w październiku zeszłego roku spowodowała duże zamieszanie. Dowiedziałam się o tym, będąc na konferencji w Finlandii. Zadzwonili do mnie mieszkańcy Rypina z prośbą, aby przyjrzeć się tej sprawie i zainicjować dyskusję, bo tego oczekują rypinianki i rypinianie.
Scheuring-Wielgus zaznaczyła, że tematyka mniejszości jest jej bliska, angażuje się w problemy nierówności społecznych od lat, także w skali europejskiej.
– Ordo Iuris należy do międzynarodowej agendy organizacji pod nazwą Agenda for Europe – ostrzegała posłanka Lewicy. – To organizacje, które przyjęły sobie za cel zniszczenie ustanowionej wiele lat temu przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Walczą z czymś czego nie ma, czyli tzw. ideologią LGBT. Ta karta ma dobry tytuł, ale tak naprawdę w sprytny sposób, poprzez manipulację słowem, szkodzi mniejszościom. To niezgodne z prawem ustanowionym przez ONZ i Konstytucją RP.
Parlamentarzystka zachęciła radnych do pochylenia się nad petycją mieszkańców. Zadeklarowała też, że pomoże zorganizować
debatę na temat praw mniejszości i Samorządowej Karty Praw Rodzin.
– Mam nadzieję, że po tej debacie sami dojdziecie Państwo do wniosku, że nie chcecie, aby miasto Rypin kojarzyło się z tą uchwałą – zakończyła Scheuring-Wielgus.
Burmistrz strażnikiem wartości
Paweł Grzybowski, burmistrz Rypina, przyznał że jest otwarty na debatę i po raz kolejny przekonywał, że miasto jest pełne tolerancji, w szkołach pracują osoby homoseksualne i nie dzieje się im krzywda.
– Pełnię tę funkcję od 2010 roku z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość i mam w swoim kręgosłupie wartości konserwatywne, ale jestem otwarty i jako katolik nie wyobrażam, aby nie kochać bliźniego swego niezależnie od jego poglądów, koloru skóry czy orientacji seksualnej – tłumaczył Grzybowski.
Burmistrz wyjaśnił powody przyjęcia uchwały, podkreślając jej prorodzinny charakter.
– Ta uchwała to pean dla życia. A w życiu są dla człowieka wartości nienegocjowalne, takie jak prawo do życia. Konstytucja chroni życie i rodzinę, bo tylko rodzina daje życie. To dzięki kobiecie i mężczyźnie mogą rodzić się dzieci. Miłość kobiety do kobiety, mężczyzny do mężczyzny jest w dzisiejszym świecie, ale tego życia nie da.
Sesja miała charakter nadzwyczajny, skupiony tylko na przyjęciu uchwał określonych w porządku obrad, więc debata najpewniej odbędzie się na kolejnych sesjach. Joanna Scheuring-Wielgus zapowiedziała już kolejne wizyty w Rypinie.
