Obie panie nie kryły, że są w zażyłych stosunkach: - Myślę, że mogę powiedzieć, że moja gościni ma ze mną mocną i gorącą relację przyjacielską – podkreślała podczas konferencji prasowej na toruńskim rynku wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus.
Minister Kotula: Weszli do kościoła manifestując naszą walkę
- Mam ogromną przyjemność przyjechać tutaj i wspierać kogoś bardzo ważnego dla mojej przyjaciółki Joanny i w mojej ocenie bardzo ważnego dla Lewicy – odwzajemniła się Katarzyna Kotula. - Jestem tutaj, aby wesprzeć Piotra Wielgusa, człowieka, który tak jak ja, serce ma po lewej stronie, człowieka, w którego w żyłach płynie lewicowa krew, dla którego wartości Lewicy, które są w naszym DNA były zawsze ważne.
Minister Kotula podkreśliła zaangażowanie Piotra Wielgusa w czasie „czarnych protestów”:
- Piotr jest z tej ekipy mężczyzn, którzy zawsze stali murem za kobietami. Był z nami tam gdzie trzeba, był na ulicach polskich miast i razem z nami domagał się prawa do wyboru. (…) To, co zrobiła Joanna i to co zrobił Piotr wchodząc do kościoła i otwarcie manifestując naszą walkę o prawa kobiet wcale nie było takie łatwe i nie było takie oczywiste, a wiemy jak ogromne były tego konsekwencje.
Wielgus: Dość "wschodnioeuropejskiego" zarządzania miastem
Minister równości przekonywała, że działania rządu muszą zostać przeniesione na lokalny grunt, wskazując że programem minimum Lewicy jest wprowadzenie związków partnerskich. - Tu, w Toruniu potrzebujemy w radzie mniej ojca Rydzyka, a więcej lewicy w radzie miasta, bo lewicy nie było tutaj od lat – nawoływała.
Na uwagę dziennikarzy, że obecny prezydent Torunia wywodzi się z lewicy, Piotr Wielgus zauważył, że zmienił się zarówno prezydent, jak i lewica. Sposób zarządzania miastem nazwał „wschodnioeuropejskim”, zapewniając że w razie wygranej będzie zarządzać w sposób zachodnioeuropejski, przeprowadzając szerokie konsultacje i przekazując wiele kompetencji do rad okręgów i organizacji pozarządowych.
Kandydat Lewicy zapowiedział również powołanie w strukturach magistrackich pełnomocnika ds zielonej transformacji i pełnomocniczki do spraw równości, „która będzie prowadziła działania na rzecz upowszechniania różnorodności, równości szans , równouprawnienia, sprawiedliwości społecznej, powszechnego uczestnictwa w życiu publicznym, kulturalnym i gospodarczym mieszkanek i mieszkańców”.
Równe emerytury dla mężczyzn? Nie pomagają w domu
Na pytanie „Pomorskiej” o koncepcję zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, minister Kotula podkreśliła, że w Lewicy nigdy nie było takiego pomysłu: - Trwa oczywiście debata i rozmowa o tym, że ten wiek jest dyskryminujący dla kobiet i dla mężczyzn. Kobiety żyją dłużej „ale są tą grupą, która częściej jest na głodowych emeryturach”.
- Gdy mówimy o tym, musimy mówić także o zaangażowaniu mężczyzn w życie rodziny - stwierdziła Katarzyna Kotula. - Wszystkie raporty mówią, że zaangażowanie mężczyzn w życie rodzinne wciąż polega na kobietach. Cała darmowa opieka, za którą powinno odpowiadać państwo – opieka nad dziećmi, nad dziećmi z niepełnosprawnościami (nie tylko gdy są małe), opieka nad seniorami, te pracę wykonują kobiety. Więc na razie tworzymy mechanizmy, które będą odciążały kobiety, bo nie ma dobrych usług publicznych, które by je odciążały. A niestety partnerskie zadania, które powinny być dzielone pół na pół są dalekie od ideału.
