- To są dobre drogi i wszyscy wiedzą, że nie tylko ja tam jeżdżę - mówi Maciej Kluczyński. - Już w ubiegłym roku wysłałem pismo w tej sprawie. Jak gmina ich nie chce, to ja oficjalnie zgłaszam, że drogi zlikwiduję i swoje pole przywrócę do stanu pierwotnego.
Gmina chce kupić drogę Wiśniewa - Wiśniewka, ale nie jest zainteresowana tą w Kawlach. - Chcę się pozbyć obu, ewentualnie zamienić grunt na inny - mówi Kluczyński. - Przecież to są drogi dla ludzi. Specjalnie już w październiku wysłałem pismo, żeby urząd mógł się do tego przygotować.
W ratuszu twierdzą, że chcą wykupić drogę Wiśniewa -Wiśniewka, bo jeździ po niej gminny transport i dzieci do szkół. - Mamy na piśmie zgodę na jej sprzedaż - mówi Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna. - Natomiast droga w Kawlach nie jest moim zdaniem użyteczna do celów publicznych. To są wnioski odrębne i nie możemy ulegać naciskom.
Właściciel chce się jednak pozbyć obu, bo jak twierdzi, drogi nie są mu potrzebne. Służą natomiast mieszkańcom. - Wezmę geodetę, wytyczę moje pole, postawię zakazy wjazdu i zlikwiduję drogi - zapowiada Kluczyński.
Burmistrz natomiast twierdzi, że wtedy gmina znajdzie inną drogę między Wiśniewą i Wiśniewką.