Red Devils Chojnice - Politechnika Gdańska 10:3 (5:1)
Red Devils Chojnice - Politechnika Gdańska 10:3 (5:1)
Bramki: Łukasz Sobański 3, Dmytro Kharchenko 3, Vitaly Kolesnik, Mariusz Kaźmierczak, Patryk Kubiszewski, Patryk Laskowski - Piotr Wardowski 3, Eliasz Iwosa.
RED DEVILS: Vladyslav Bondarenko , Jacek Burglin - Łukasz Sobański, Dmytro Kharchenko, Vitaly Kolesnik, Mariusz Kaźmierczak, Patryk Kubiszewski, Patryk Laskowski, Tomasz Kriezel, Andrii Lustiv.
POLITECHNIKA GDAŃSKA: Kajetan Pytka - Aleksander Nowicki, Piotr Wardowski, Wojciech Kapecki, Szymon Urtnowski, Maciej Urtonowski, Marek Kozakiewicz, Eliasz Iwosa, Maciej Gracki, Mateusz Osiński.
Red Devils Chojnice nie mieli problemu z ograniem rywala z Gdańska. Piłkarze rozegrali dwie połowy, każda po 35 minut. Dla chojniczan sparing w trakcie dłuższej przerwy między meczami ligowymi, był okazją do sprawdzenia różnych wariantów ustawień i taktyk.
Sundeev leczy kontuzję
Na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy, poza Mihalilem Sundeevem, któremu w trakcie treningu odnowiła się kontuzja kolana.
Mecz od początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Już w 3. minucie Łukasz Sobański otworzył wynik. Na kolejna bramkę kibice czekali do 15. minuty - wówczas na listę strzelców wpisał się Dmytro Kharchenko. W ciągu dwóch minut zdobył dwie bramki. Na odpowiedź rywali miejscowi czekali cztery minuty, gdy Vladyslava Bondarenko pokonał Piotr Wardowski.
"Czerwone Diabły" lepiej operowały piłką, dłużej się przy niej utrzymywały. Rzadko udawało się przejąć futbolówkę gościom. Już w pierwszej połowie chojniczanie wprowadzali też lotnego bramkarza, czym nie lada zaskakiwali przyjezdnych. Koszulkę "lotnika" zakładał Tomasz Kriezel. Golki-pera rywali pokonał jeszcze Vitaly Kolesnik i Mariusz Kaź-mierczak. Szans nie wykorzystał Laskowski, który trafił w wysuniętego w przedpole bramkarza oraz "Kazek", który nie skierował piłki do pustej bramki.
.
Ciekawie dla kibiców
Po przerwie gdańszczanie obudzeni wbiegli na parkiet z pomysłem na grę. Trener odrobił lekcje w pierwszej połowie i zmienił taktykę gry. Na parkiecie pojawili się Vadym Ivanov i Patryk Kubiszewski.
Przyjezdnym szybko zaangażowanie udało się zamienić na bramkę. Jacka Burglina pokonał Eliasz Iwosa. Na odpowiedź przeciwnicy czekali trzy minuty. Niespokojna gra przełożyła się na grom bramek strzelonych przez chojniczan. Natomiast goście zdołali umieścić futbolówkę w siatce Red Devils jeszcze tylko raz
Czytaj e-wydanie »