Źrebię przyszło na świat na początku kwietnia. - Klacz Tuja, która je powiła, przez kilka dni nie pozwalała na bliższe spotkania z „córką” - opowiada Artur Święch z Nadleśnictwa Tuszyma. - Teraz obie podchodzą do ogrodzenia wybiegu i zupełnie nie dziwią się ciągłej adoracji przez odwiedzające je rzesze ludzi.
Nadleśnictwo Tuszyma, które prowadzi Rezerwatową Hodowlę Konika Polskiego, ogłosiło konkurs na imię dla młodego źrebaka. - Musi być żeńskie i zaczynać na literę T - od imienia matki - Tuja, lub na H - od imienia ojca - ogiera Herbarza - precyzuje Artur Święch. I dodaje, że to wymóg wynikający z przepisów hodowlanych.
Propozycje należy przesłać pocztą elektroniczną na adres [email protected], do 30 czerwca. Uczestnik, którego propozycja zostanie wybrana, otrzyma drobne upominki i „Dokument Nadania Imienia Konia - Honorowa(y) Chrzestna(y)”. Ten sam dokument zostanie dołączony do Paszportu Opisu Konia.
Rezerwatowa hodowla konika polskiego w Nadleśnictwie Tuszyma ma już ponad 20 lat. - Obecnie żyje tu tabun liczący sześć koni zaliczanych do rasy prymitywnej, pochodzącej od dzikich tarpanów, żyjących na terenach Polski do końca XVII wieku - mówi Święch.
Koniki polskie, nazywane wcześniej mierzynami, po przodkach zachowały niezależny charakter, zmianę ubarwienia sierści na zimowe i dużą odporność na niekorzystne czynniki pogodowe.
- Są zbliżone wyglądem do wymarłych tarpanów, żyją w wielu hodowlach zagrodowych oraz wolnościowych - opowiada Święch. - Ich populacja sięga ponad tysiąc osobników, z tego ponad połowa żyje w prywatnych hodowlach.
Główne cechy koników polskich to: wysokość w kłębie 130-135 cm, myszata maść z ciemną pręgą przez grzbiet i krótka stojąca grzywa.