W poszukiwania zaginionegoRemigiusza Baczyńskiego z Torunia angażuje się coraz więcej osób. Skrzykują się na facebookowym profilu utworzonym właśnie po to, by pomóc znaleźć Remka.
Swoją pomoc oferują kolejne osoby - umawiają się na przeszukiwanie kolejnych miejsc, w których Remek mógłby przebywać nawet czasowo.
Jeden z mężczyzn zaoferował, że poszuka Remka przy pomocy drona. Zresztą już wcześniej próbował to robić. "7 stycznia latałem dronem nad Wisłą. Nie było wtedy nawet grama kry, ale też nie było podejrzeń, że Remi mógł utonąć. Pogoda była przepiękna, wtedy były większe szanse go odnaleźć. Dziś kra jest praktycznie wszędzie przy brzegach Wisły, ale się nie poddamy i będziemy szukać latając. Jakie miejsca proponujecie jako pierwsze do sprawdzenia. Podzielimy się z Wami filmem i może ktoś się czegoś dopatrzy. Miejmy nadzieję" - napisał.
Odzew był od razu. Internauci podają kolejne lokalizacje, które warto byłoby sfilmować dronem.
Przeczytaj także: Poszukiwania Remka z Torunia trwają. Jest miejsce, które "nie daje spokoju jasnowidzom"
Jedna z kobiet z kolei nawiązała kontakt z Opolską Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą, która ma przyjechać do Torunia i pomagać w poszukiwaniach. Jest jednak prośba do Internautów o pomoc w znalezieniu grupie noclegów. Informacje można podawać na facebookowej grupie dotyczącej poszukiwań >>> TUTAJ <<<
Jeśli chcecie się również zaangażować w poszukiwania Remka, można dołączyć do grupy na Facebooku, gdzie znajdują się informacje o tym, jak wspierać poszukiwania Remka, także finansowo.
