Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwany członek włocławskiej grupy "Niedzióła" wpadł w Niemczech

Barbara Szmejter
Zbigniewa G. zatrzymano na przejściu granicznym w Świecku. Został doprowadzony do włocławskiego sądu i aresztowany na trzy miesiące.
Zbigniewa G. zatrzymano na przejściu granicznym w Świecku. Został doprowadzony do włocławskiego sądu i aresztowany na trzy miesiące. Fot. AR
Włocławianin, poszukiwany europejskimi nakazami aresztowania za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zabójstwo Andrzeja S., ps. Hamel, wpadł w ręce niemieckiej policji.

Zbigniew G., ps. Gruby, związany z grupą Niedzióła, trafił już do polskiego aresztu.

- Determinacja funkcjonariuszy włocławskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego doprowadziła do rozbicia jednej z najgroźniejszych grup, terroryzującej Włocławek - ocenia prokurator Jan Stawicki, naczelnik Wydziału V Śledczego Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Śledztwo w tej sprawie dobiegło już końca, w grudniu 2008 roku - o czym informowaliśmy - akt oskarżenia przeciwko 17. osobom trafił już do Sądu Okręgowego we Włocławku.

Zarzut kierowania zorganizowaną grupą o charakterze zbrojnym przedstawiony został 34-letniemu Robertowi N., pseudonim Niedziół. Pod zarzutem uczestnictwa w grupie stanie przed sądem 15 osób. Trzem z nich: Robertowi N., Grzegorzowi B., znanemu jako Młody Bober i Przemysławowi P., ps. Plankton, akt oskarżenia zarzuca zabójstwo Andrzeja S., ps. Hamel, którego zwłoki znalezione zostały 23 marca ub. roku w kompleksie leśnym niedaleko jeziora Wikaryjskiego.

Zdaniem Prokuratury Okręgowej we Włocławku, nadzorującej śledztwo w tej sprawie, przyczyną zabójstwa były przestępcze porachunki.

"Plankton" to ten sam człowiek, którego niedawna ekstradycja z Islandii, wywołała sporo medialnego szumu. Przypomnijmy, że w Islandii zadarł on ze Sławomirem Sikorą, pierwowzorem jednego z bohaterów filmu Krzysztofa Krauzego "Dług".

Nasze publikacje przyczyniły się do ujawnienia miejsca pobytu "Planktona", poszukiwanego już międzynarodowymi listami gończymi.

Za pomocą europejskich nakazów aresztowania poszukiwani byli dwaj członkowie grupy Niedzióła: Zbigniew G., pseudonim Gruby i Dariusz S., czyli "Bolo". Obaj zamieszani są w zabójstwo Andrzeja S. 30-letni Zbigniew G. w listopadzie został zatrzymany w Dolnej Saksonii w Niemczech. Transport do Polski odbył się pod koniec stycznia br. i decyzją włocławskiego sądu mężczyzna natychmiast został tymczasowo aresztowany.

Wśród oskarżonych jest 30-letni Dominik K., uważany za prawą rękę szefa przestępczej grupy. Wkrótce po zatrzymaniu Niedzióła zatrzymano go na granicy polsko-niemieckiej, gdy z cudzym paszportem usiłował uciec zagranicę. W tym samym czasie funkcjonariusze CBŚ zatrzymali 31-letniego Jarosława J., ps. Jankes, poszukiwanego pod zarzutem skatowania na ulicy w centrum Włocławka niejakiego Jakuba C., członka konkurencyjnej grupy parającej się między innymi handlem narkotykami. Z powodu skatowania Jakuba C., został zatrzymany również Robert N., ps. Niedziół, domniemany szef przestępczej grupy.

Jego nazwisko policji było dobrze znane, pojawiało się m.in. podczas strzelaniny w okolicach ronda Falbanka w maju 2006 roku. Został wówczas zastrzelony Marcin R., były bokser. Jechał samochodem marki BMW wraz z Robertem N. oraz Dominikiem K., który został ranny.

Mimo że zginął ich człowiek, żaden z nich nie powiadomił policji. Robert N., przesłuchiwany zaraz po strzelaninie na Falbance, zataił fakt, że BMW, którym jechali, ścigało opla zmierzającego w stronę Brześcia Kujawskiego. W oplu znajdowało się trzech młodych mężczyzn, wśród nich Radosław G. To właśnie on kilka tygodni temu został skazany na 25 lat więzienia za tę zbrodnię.

Obrót narkotykami, nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji, handel żywym towarem, zabójstwo "Hamela" i usiłowanie zabójstwa Jakuba C., to tylko niektóre z zarzutów, stawianych członkom grupy. Jednym z oskarżonych jest Andrzej K., ps. Tato, współwłaściciel zakładu pogrzebowego, w którym - jak wynika z ustaleń śledztwa - dochodziło do częstych spotkań członków przestępczej grupy. Właśnie w tym zakładzie pracował niegdyś Gruby, pełniąc funkcję... kierowcy żałobnika.

"Bolo", czyli 37-letni Dariusz S. z włocławskiego śródmieścia, nadal jest poszukiwany. Ludziom Niedzióła, na których ciążą najcięższe zarzuty, z zabójstwem włącznie, grożą wysokie kary, nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska