Wielki pożar w Sosnowcu
W środę, 16 września, wybuchł pożar pojemników z nieznaną substancją na składowisku odpadów na ulicy Radocha 4 w Sosnowcu.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z AKCJI GAŚNICZEJ
AKTUALIZACJA 17 WRZEŚNIA GODZ. 5:30
ZTM informuje, że w rejonie ul. Radocha oraz Mikołajczyka w Sosnowcu nie występują już utrudnienia w związku z wczorajszymi zdarzeniami. Komunikacja miejska kursuje zgodnie z rozkładem jazdy.
AKTUALIZACJA 21:25
- 130 strażaków nadal walczy z ogniem. Akcja będzie trwała na pewno jeszcze dobrych kilka godzin. Już w tym miejscu należą im się brawa, bo nie szczędzą sił, aby wygrać z ogniem - napisał w mediach społecznościowych Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Jak informuje prezydent miasta, pożar wybuchł na prywatnej działce. Palą się tam substancje niewiadomego pochodzenia.
- Z ulicy Mikołajczyka ewakuowano 25 osób. Na miejsce podstawiono autobus. Mieszkańcy będą mieli zapewniony nocleg - dodaje Chęciński.
- Sprawę tego miejsca zgłaszaliśmy do prokuratury, która prowadzi postępowanie. W Polsce mamy do czynienia z nielegalnym procederem porzucaniem odpadów przez nieuczciwych ludzi, a wręcz bandytów. Niestety, już teraz można powiedzieć, że Sosnowiec, podobnie jak inne miasta, padł ich ofiarą - dodał na Facebooku prezydent Sosnowca.
AKTUALIZACJA 21:10
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 17:19. Po dziesięciu minutach pierwsze pięć zastępów było już na miejscu. Wówczas pożar był rozwinięty. Pożarem objęty jest teren o powierzchni ponad 8 tys. metrów kwadratowych. Palą się plastiki, a także rzeczy łatwopalne. Mamy dużą emisję dymu - powiedział nadbryg. Jacek Kleszczewski, Śląski Komendant Wojewódzki PSP.
- Na tę chwilę pożar jeszcze nie jest opanowany. Zagrożone budynki udało nam się „obronić”. Teraz skupiamy się na ograniczeniu rozprzestrzeniania się tego pożaru - dodał Śląski Komendant Wojewódzki PSP.
Wiadomo, że to będzie długotrwała akcja, gdyż odbywa się w trudnych warunkach dla strażaków.
- Ten dym w bezpośrednim kontakcie jest toksyczny. Natomiast on unosi się dość wysoko. Monitorujemy skład powietrze i na bieżąco to analizujemy. Nie ma więc zagrożenia dla mieszkańców - kontynuuje nadbryg. Jacek Kleszczewski.
- Budujemy zaopatrzenie wodne. Żeby jednym uderzeniem „zdusić” ten pożar przez środki gaśnicze - informuje. Strażacy przygotowują się więc do szturmu, aby "zaatakować" go z różnych stron.
Na szczęście, nie ma osób poszkodowanych.
AKTUALIZACJA 20:50
O godzinie 21. ma rozpocząć się konferencją prasowa, w której udział weźmie Komendant Wojewódzki Straży Pożarnej.
AKTUALIZACJA 20:30
Wciąż trwa akcja gaszenia pożaru.
Na miejsce skierowano 40 zastępów straży pożarnej!
- Obecnie trwa akcja gaszenia pożaru. Na miejscu jest 5 zastępów straży, pracuje 21 funkcjonariuszy - powiedział nam st.kpt. Tomasz Dejnak, oficer prasowy sosnowieckiej straży pożarnej.
Dodał także, że mogą się palić materiały niebezpieczne z nielegalnego składowiska odpadów przy ul. Radocha.
Sytuacja nie jest opanowana i wygląda groźnie. Gęsty dym widać z bardzo daleka (Będzin, Dąbrowa Górnicza, Katowice). Słychać też co jakiś czas wybuchy. Gaszenie pożaru może więc potrwać nawet kilka godzin.
Jak informuje TVN24, w pożarze nie ma osób poszkodowanych.
- Bardzo duży płomień objął składowisko chemikaliów w plastikowych pojemnikach. Na miejscu jest policja z Sosnowca, straż pożarna i z Mysłowic, i z Sosnowca. Wszystko dzieje się przy szlaku kolejowym Sosnowiec-Sławków, który został zamknięty - mówi nasz informator.
- Bardzo proszę o pozostanie w domach i zamknięcie okien oraz o maksymalne ułatwianie przejazdu wszystkim służbom - apeluje Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca w mediach społecznościowych.
Prezydent dodał także, że Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformowało, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia jednak zalecanie jest pozostanie w domu i zamknięcie okien.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
