https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potrzeba męskich rozmów

Rozmawiał i fot. (olo)
z Józefem Kołakiem byłym prezesem MKS Chojniczanka

     - Jednak Pan zrezygnował...
     - Tak. Zapowiadałem to od stycznia i odszedłbym niezależnie od utrzymania się Chojniczanki w czwartej lidze.
     - Odetchnął Pan?
     - Odetchnąłem. Spadła ze mnie ta odpowiedzialność za klub. teraz nie jest już tylko na mojej głowie.
     - Czy nie za późno nastąpiły zmiany w klubie. Chodzi o trenera i o prezesa?
     - Poprzedni sezon nie był udany. W tym zakończonym liczyliśmy na młodzież, że sobie poradzimy. Zbyt lekko jednak podeszliśmy do jesieni, zimą wzmocniliśmy drużynę, ale niestety, nic to nie dało. Teraz możemy żałować, że zmiany są tak późno.
     - Czy będzie Pan w zarządzie klubu, czy odejdzie całkowicie?
     - Do wyborów będę w klubie, w zarządzie. Chcę wspierać ten klub, już nie jako prezes, ale działacz, przynajmniej do wyborów.
     - A kiedy wybory?
     - Zebranie klubu będzie we wrześniu. Chcieliśmy teraz, ale są wakacje, urlopy więc frekwencja może być mizerna. Czy będę w zarządzie klubu jeszcze nie wiem.
     - Czy Jarosław Wróblewski to właściwa osoba na prezesa?
     - Tak, jak rezygnowałem z prezesa zarekomendowałem Jarka i wszyscy członkowie zarządu jednomyślnie się zgodzili.
     - Ale zarząd Chojniczanki został ten sam. Zmienił się tylko prezes, ale rządzić będą te same osoby, odpowiedzialne m.in. za spadek klubu.
     - Jarek Wróblewski był w zarządzie, więc zna problemy. Myślę, że sobie poradzi, już wcześniej bardzo pracował dla dobra klubu. Na pewno będzie osobą bardziej stanowczą ode mnie.
     - Walnie ręką w stół?
     - Chyba tak. Ma zasady, będzie wymagał. W klubie potrzeba więcej męskich rozmów.
     - Do tej pory nie było?
     - Mieliśmy podzielone kompetencje. Teraz widzę, że była za duża luka na linii zarząd - zawodnicy, trener.
     - Bardzo często zarzucaliście dziennikarzom, że psują atmosferę w klubie. Czy to przez nas drużyna spadła do okręgówki?
     - Rolę dziennikarzy dzieliłem na dwie sfery. Krytyka jesienią i zimą odnośnie składu drużyny, trenera była potrzebna i myślę, że wyszła na dobre. Mobilizowała do pracy no i zasililiśmy drużynę nowymi piłkarzami. Niestety nie udało im się wywalczyć odpowiedniej liczby punktów. Prawdą jest jednak, że niestety niektóre sprawy przez niektórych były za bardzo rozdmuchane i za bardzo uogólniane na cały klub. Dosłownie, jeśli Kowalski jest pijakiem, to nie znaczy, że cały klub
     - Co z piłkarzami? Zostają?Odchodzą?
     - Na pewno odejdzie Kaźmierczak, raczej na pewno Suchomski, o grze w Kolejarzu mówi bramkarz Michał Papierkiewicz. Nie wiadomo czy zostanie z Jeroszewiczem. reszta nie zgłaszała chęci odejścia, ale wiemy, że prowadzą po cichu jakieś rozmowy. Zostać chce też Bartek Nartowski. Wiadomo, że trenerem jest Leszek Szank.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska