Jechał środkiem drogi i zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwnej strony autem. Miał prawie 2,5 promila alkoholu.
Do kraksy doszło w miejscowości Słup. 54-letni mężczyzna jechał seatem toledo, środkiem drogi. Po zderzeniu samochody wpadły w poślizg i zatrzymały się w śnieżnych zaspach. Nikt nie ucierpiał.
- Okazało się, że pijany kierowca, po nieudanej próbie porozumienia się z kierowcą samochodu, który uszkodził i nieudanej próbie odjechania z miejsca kolizji - pozostawił swój samochód i odszedł - relacjonuje nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji.
Funkcjonariusze dowiedzieli się, kto siedział za kółkiem. Mężczyznę zastali w domu. Miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Do kraksy doszło wczoraj (23 grudnia) około godziny 14.50.