Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat inowrocławski. "Solidarność" powiadomi CBA w sprawie przetargów gruntowych?

(SZCZ)
fot. sxc
944 tys. zł zapłacił rolnik Agencji Nieruchomości Rolnych, który wygrał przetarg nieograniczony na 11-hektarową działkę z popegerowskiego gospodarstwa w Wierzbiczanach. To prawie 86 tys. za ha. Tak wysokiej kwoty za ziemię orną jeszcze nie wylicytowano w Polsce.

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

W latach ubiegłych średnie ceny gruntów z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa kształtowały się w naszym kraju następująco: w 2003 r. - 3736 zł, w 2004 r. - 4682 zł, w 2005 r. - 5607 zł, w 2006 r. - 7374 zł, w 2007 r. - 9773 zł, w 2008 r. - 12 540 zł, w III kwartale 2009 r. - 15 370 zł.

- Tymczasem wylicytowane latem ceny ziemi w Wierzbiczanach koło Gniewkowa były już porównywalne ze stawkami, płaconymi przez rolników w krajach Unii Europejskiej, a zwłaszcza w Luksemburgu, Niemczech i Francji - informuje Antoni Kuś z Rojewa, wiceprzewodniczący Zarządu Kujawsko-Pomorskiego NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.

Bydgoski oddział ANR sprzedał bowiem 11-hektarową działkę w Wierzbiczanach za 944 tys. zł, a taki sam teren w pobliżu - za 936 tys. zł. W obydwu przypadkach cena wywoławcza wynosiła 509 tys. zł, czyli ponad 46 tys. zł za ha. Związkowcy oskarżają bogatych farmerów o windowanie cen, a agencję - o zawyżanie cen działek, oferowanych na sprzedaż. Kuś nie wyklucza oddania sprawy do CBA.

- Chcieliśmy zbojkotować obydwa przetargi. Chodziło nam o to, aby agencja ustaliła cenę realną,w granicach 30-35 tysięcy złotych. Takie były ustalenia na spotkaniu w Gąskach. Niestety, nie wszyscy okazali się solidarni - mówi Heliodor Banaszak, przewodniczący Zarządu Powiatowego NSZZ "S" RI w Inowrocławiu.

Stanowisko agencji
- Ceny wywoławcze są ustalane zgodnie z obowiązującymi przepisami na podstawie wartości rynkowej przez niezależnych rzeczoznawców majątkowych. Ich wysokość jest znacznie niższa od ceny gruntów rolniczych w obrocie prywatnym. Na przełomie 2008/2009 przekraczały one zdecydowanie 50 tysięcy złotych - powiedział "Pomorskiej" Ryszard Kołodziejczyk, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału ANR.

Dlaczego ziemia tak szybko zyskała na wartości? Eksperci są zgodni: podaż jest mała, a popyt duży. Poza tym słaby złoty w stosunku do euro również winduje ceny gruntów. Ponadto poprawiła się sytuacja finansowa właścicieli dużych gospodarstw, np. niektórzy z nich w powiecie inowrocławskim mają po 300 i więcej hektarów. Przybywa więc takich, których stać na to, aby za ziemię płacić coraz więcej, m.in. dlatego, że otrzymują coraz wyższe unijne dopłaty bezpośrednie. Ich gospodarstwa są też bardziej efektywne.

Czy jest możliwe zahamowanie szybkiego wzrostu cen gruntów rolnych? Zdaniem ekspertów, może się tak stać dopiero za kilka lat, gdy UE zmieni politykę rolną.

- System sprzedaży państwowej ziemi trzeba zmienić. Rolnicy nie powinni jej kupować na przetargach. A cena musi być tak ustalona, żeby zakup zwrócił się najwyżej po 10 latach, a nie - tak jak teraz - po kilku wiekach - powiedział niedawno na łamach "Pomorskiej" Paweł Barczak z Wybranowa.

Dodajmy, że w zasobach ANR znajduje się jeszcze ponad 2,3 mln ha gruntów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska