W programie sesji było ponad 20 punktów. Zrealizowano trzy: otwarcie, ustalenie quorum i zamknięcie. A wszystko zakończyło się awanturą po tym, gdy radny Włodzimierz Gorzycki zaproponował poszerzenie obrad o głosowanie nad wnioskiem sześciu radnych o odwołanie przewodniczącego rady.
Radziejów. Czy przewodniczący rady powiatu powinien odejść?
Przewodniczący Wiesław Bogdański dowodził, że nie można tego punktu wprowadzić, bo nie ma przygotowanej uchwały i brakuje opinii zarządu powiatu.
Kilku radnych opuściło salę. Wyszło także niektórzy radni, któryz wniosku nie podpisali. Z braku quorum sesję zamknięto.
Więcej w sobotę, 28 kwietnia w wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »