https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

POWIAT SĘPOLEŃSKI Rozgrzeszony zarząd, mimo 11-milionowego długu

MARIETTA CHOJNACKA
Na pierwszym planie Ryszard Ćwiek i Andrzej Chatłas. Jako jedyni byli przeciw udzieleniu absolutorium, choć na komisjach wystarczyło im wstrzymywanie się od głosu.
Na pierwszym planie Ryszard Ćwiek i Andrzej Chatłas. Jako jedyni byli przeciw udzieleniu absolutorium, choć na komisjach wystarczyło im wstrzymywanie się od głosu. MARIETTA CHOJNACKA
Bezpieczne zadłużenie czy pętla kredytowa? Zdania o rządach ekipy Henryka Pawliny są podzielone, ale przyznaniu absolutorium dla zarządu sprzeciwili się tylko dwaj radni.

Na wczorajszej sesji skarbniczka Anna Hajduk-Kowalczyk analizowała ubiegłoroczny budżet powiatu. Potem opinię komisji rewizyjnej zaprezentował jej szef Adam Gumiński. Komisja rewizyjna pozytywnie oceniła wykonanie budżetu.
Dla przypomnienia, dochody powiatu sępoleńskiego w ub.r. wyniosły ponad 40,9 mln zł, zaś wydatki ponad 42 mln zł. Zadłużenie powiatu rośnie, bo na koniec 2009 r. wynosiło 10,92 mln zł, co stanowi 26,7 proc. w stosunku do dochodów. Na inwestycje wydano 3,7 mln zł, z czego najbardziej widoczna jest schetynówka w Sośnie, czyli rondo za blisko 2,7 mln zł.
Radni zarzucili zarządowi powiatu, że pozyskał niewiele unijnych środków, bo zaledwie 451 tys. zł na projekty miękkie, czyli szkolenia.
W dyskusji radny Andrzej Chatłas wytknął, że w 2009 r. zadłużono się na 2 mln 750 tys. zł, a spłata wyniosła 2 mln 256 tys. zł. - Obawiam się, że powoli możliwości kredytowania się kończą - stwierdził Chatłas. - W następnych latach może nam grozić coś, co nazywa się pętlą kredytową.
Radny Chatłas zarzucił też zarządowi, że tzw. wydatki konsumpcyjne rosną. - W 2008 r. na płace wydano 58,8 proc. budżetu, w 2009 r, już 60,5, a w tym roku planuje się 66,1 proc. na wypłaty - dodał. - To niepokojące. Paragrafy oczywiście się zgadzają, chylę czoło przed fachowością pani skarbnik. Jeśli jednak chodzi o ideę, to głęboko się z taką polityką nie zgadzam, dlatego nie udzielę poparcia.
Z kolei radny Adam Gumiński zaakcentował, że przy takim gospodarowaniu, szykuje się dramat, bo powiat nie ma perspektyw. - Dziwi mnie upór choćby w sprawie kotłowni w Więcborku - dodał. - W tym roku z tego powodu przez komin uciekło 200 tys. zł.
Radna Zdzisława Skórczewska przypomniała, że przez cztery lata powiat nie zrobił nic, aby zmniejszyć tzw. sztywne wydatki. - I nie chodzi tylko o kotłownię w Więcborku - mówi. - Co ze stołówkami szkolnymi? Jakie są faktyczne wydatki na powiatowe stołówki? Dlaczego nie doprowadzono do przejrzystego rozliczenia?
Natomiast radny Henryk Szwochert wrócił do zadłużenia. - 26 proc. i 11 mln zł to nie są liczby, które mnie przerażają - powiedział. - Martwią mnie możliwości spłaty. Teraz zadłużenie spłaca się nowymi kredytami i emisją obligacji, a powinniśmy spłacać z oszczędności, choćby z pieniędzy zaoszczędzonych po termomodernizacji szkół. Obyśmy nie musieli sprzedawać majątku powiatowego, bo ja na razie innej możliwości spłaty nie widzę.
Starosta Henryk Pawlina przypomniał, że na 314 powiatów ziemskich żaden nie ma zrównoważonego budżetu, a żeby można było mówić o oszczędnościach z ocieplenia szkół, musi minąć sześć, czy siedem lat.
Gdy doszło do głosowania nad absolutorium, 15 radnych było za, a przeciw tylko dwóch - Andrzej Chatłas i Ryszard Ćwiek.

Z lewej Henryk Szwochert, który obawia się, że 11 mln zł długu trzeba będzie spłacać ze sprzedaży majątku powiatu

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
11 milionów długu? To niewiele. Są w kujawsko - pomorskim powiaty, co mają 65 milionów i też są po absolutorium.
o
olo
no pięknie 60% budżetu idzie na pensje, za co? pytam się za co obiboki z Pawliną na czele tyle kasy bierzecie????, kolejne wybory przed nami, ludzie zróbcie rachunek sumienia , zastanówcie się co się działo przez tą kadencje ostatnią, pamiętajcie przy wyborach, To nie są wybory samorządowe tylko wybory hien i padlinożerców, te wszystkie sesje na nic się zdają, nic merytorycznego nie wnoszą, jeszcze trochę to radni będą na sesje przychodzić w mundurkach z bractwa kurkowego, bo jak sie nie wie o czym mówić na sesji to można zawsze kolejny medal powiesić na tłuściutkim cielsku.... Teraz czas uchwalania absolutorium..........chwalenia sie z uruchomionych inwestycji...kto zrobił więcej a to moja zasługa a tamta mojsza niż twojsza....i tak do do dnia głosowania, omamianie kolejne społeczeństwa sępoleńskiego powiatu, . Najsmutniejsze jest to że jak tu ma być inaczej, jak nie ma odpowiednich kandydatów? wszyscy normalni uczciwie pracują....a wyszczekane mordy ,dyletanci startują w wyborach i wyrywają sobie stołeczki.
J
Jan
Kiedy wreszcie Pawlinę odsunie się od koryta? Jego plany to:zostać ponownie starostą lub zostać burmistrzem lub zostać w najgorszym przypadku dyrektorem jednego z wydziałów.A ja uważam,że powinien wrócić na swoje stanowisko do szkoły w Sypniewie! Dosyć już panoszenia się tego pana i okłamywania wyborców!
s
sic
W dniu 29.04.2010 o 12:37, Gość napisał:

bywa ze i tucholscy stróże Konstytucji RP z prokuratury potwierdzaja istnienie bezprawia w sepoleńskim magistraciemimi ze Pawlina z Grochowska, Stupałkowskim i Przybyłka duzo inwestuja w niewidzenie przez prokurature tucholska procederu bezprawia inwestorów elity biznesowej z powiatu i gminy na obrocie publicznym mieniemJakże słodko brzmi stwierdzenie że oszczędnosci z istniejacej juz nowej technologii nie ma. zaksiegowana moze byc za dwie kadencje, w te bzdury to najwiekszyjełop z magistratu nie wierzy!!!


Oj chyba idzie na zmianę pogody (szkoda). W pierwszym zdaniu nie wiadomo o co chodzi. Po drugie artykuł był o powiecie, a co ze starostwem ma wspólnego burmistrz Stupałkowski. Chyba to że oba Urzędy są w jednym budynku. Napisz chłopie wyraźniej o co ci chodzi.
G
Gość
bywa ze i tucholscy stróże Konstytucji RP z prokuratury potwierdzaja istnienie bezprawia w sepoleńskim magistracie
mimi ze Pawlina z Grochowska, Stupałkowskim i Przybyłka duzo inwestuja w niewidzenie przez prokurature tucholska procederu bezprawia inwestorów elity biznesowej z powiatu i gminy na obrocie publicznym mieniem
Jakże słodko brzmi stwierdzenie że oszczędnosci z istniejacej juz nowej technologii nie ma. zaksiegowana moze byc za dwie kadencje, w te bzdury to najwiekszyjełop z magistratu nie wierzy!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska