Uwagi miał w tej kwestii radny Edward Węglewski, który poruszył dwie sprawy - łączenie funkcji i niepoinformowanie radnych o tym, że przychodnia Spamed nie radzi szpitalowi wykonywania diagnostyki swoim pacjentom, wysyłając pismo informujące, że i tak za te usługi nie zapłaci. Powoduje to szereg nieporozumień i zatargów.
- To, że nie złożył pan na czas oświadczenia majątkowego, to już inna sprawa - mówił do prezesa szpitala Węglewski. - Ważniejsze jest to, że jedna z przychodni zabroniła swoim pacjentom dostępu do szpitala. Wiele osób nie ma zielonego pojęcia, że musi jeździć do Tucholi czy Bydgoszczy. Ja na pana miejscu powiesiłbym kartki z informacją przy każdym okienku. Nie byłoby wtedy tylu sporów.
Radny był w szpitalu świadkiem, jak jeden z pacjentów musiał zapłacić za prześwietlenie. To spowodowało kłótnię, bo mieszkaniec nie miał pojęcia, że nie może tego zrobić w Więcborku. - Ludzie muszą o takich rzeczach wiedzieć - mówił Węglewski. - Cierpi na tym szpital i pacjenci z naszego powiatu.
Radny sugerował, aby takie informacje były na drzwiach gabinetu, a także w rejestracji.
Jak się okazuje, prezes wiedział o tym od jesieni. - A my nie mieliśmy takiej wiedzy - mówił Węglewski i zasugerował jednocześnie, aby zastanowić się nad łączeniem funkcji prezesa i dyrektora szpitala. - Czy nie można tych dwóch funkcji pełnić za jedną pensję? - dociekał Węglewski. - Mówię o tym spokojnie, bo nie chodzi mi konkretnie o pana Plewako, ale ogólnie o zasadę panującą w naszym szpitalu.
Prezes Stanisław Plewako wyjaśniał, że pismo ze Spamedu z informacją, że spółka nie zapłaci za diagnostykę, dotarło do szpitala w listopadzie. Zostało też wywieszone na tablicy ogłoszeń przed rentgenem, ale pacjenci nie zwracali na nie uwagi. - Delegacja z naszego szpitala spotkała się z burmistrzem Sępólna, ale mimo prób nie udało się doprowadzić do spotkania z prezesem Spamedu - mówił Plewako.
W mediacje włączyła się komisja zdrowia z powiatu, a jej szefowa Lucyna Suchomska ma nadzieję, że wspólnie z komisją zdrowia z gminy uda się doprowadzić do spotkania z szefami Spamedu.
Plewako wyjaśniał też, że jego zatrudnienie leży w kompetencji rady nadzorczej i dlatego nie będzie się w tej kwestii wypowiadał. Jak się dowiedzieliśmy, będzie to jeden z punktów najbliższych obrad zarządu powiatu.