https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat wąbrzeski. Gospodarz z mlekiem został na... lodzie

(dd)
sxc.hu
- Mam 200 litrów mleka po świętach, a nikt nie chce go odebrać, bo droga jest za wąsko odśnieżona - żalił się wczoraj rano Andrzej, gospodarz z Wałycza.

- Kierowca odbierający mleko odmówił przyjazdu do mojego gospodarstwa, bo boi się, że utknie na drodze - mówił gospodarz. Chodziło mu o dojazd do Wałycza od strony obwodnicy.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Pencierzyńskim, szefem Komunalnego Zakładu Budżetowego. - Pojedziemy sprawdzić jak ta droga wygląda i jeśli rzeczywiście będzie trzeba, zostanie ona poszerzona - obiecał kierownik.

Jak się jednak okazało, droga była odśnieżona i to całkiem szeroko. Za to sprawa odbioru mleka od gospodarza z Wałycza ma też drugie dno. Kilka dni wcześniej, gdy cysterna zjechała z drogi, gospodarz z Wałycza nie pomógł kierowcy w jej wyciągnięciu. Pan Andrzej twierdzi, że z nikim się nie kłócił. Kierowca natomiast nie odbierał wczoraj komórki. Problem zniknie zapewne, gdy panowie się dogadają.

Wczoraj, przy odśnieżaniu 240 kilometrów dróg w gminie Wąbrzeźno pracowało 12 zestawów: 4 należące do zakładu komunalnego, a reszta dodatkowo wynajęta. - Ludzie i sprzęt pracują po 12 godzin na dobę - mówił kierownik Pencierzyński.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pol
Takich jak pan Andrzej mamy wszędzie pełno, trudno się z nimi żyje. Film Kargul i Pawlak najlepiej obrazuje nam jak to jest na wsiach, nie wszędzie ale jeszcze w wielu miejscach w kraju mamy takich uciążliwych ludzi. Choćby człowiek wszystko robił, często kosztem innych ludzi, to i tak niedogodzi się takim ludziom. Droga prywatna należy zdaje się do obowiązków gospodarza i w jego gestii jest jej odśnieżanie. Często zdarza się tak że jak ktoś wejdzie na taką prywatną drogę to gospodarz potrafi pogonić psem, bo to jego posesja. Natomiast gdy przyjdzie zima to odrazu podnosi się szum że jego droga jest nieodśnieżona. Zamiast odśnieżać prywatne drogi za państwowe pieniądze, lepiej przeznaczyć je dla biednych rodzin które nie mają co do garnka włożyć.
z
ziomek
Po owocach drzewo się ocenia a po wynikach pracy wójta tym bardziej że bierze za to pieniądze. Samochód nie dojechał do rolnika, mleka nie sprzedał i poniósł straty. I nic nie pomoże tłumaczenie a tylko wójt honorowo powinien zwrócić rolnikowi pieniądze. To takie proste i takie normalne. Dla większości zwykłych ludzi ale nie dla gminnych dostojników! Kto broni wójta niech za niego da rolnikowi pieniądze a nie mądrzy się nad cudzą stratą!
b
bolo
ten pan Andrzej Tucki jest znany we wiosce za człowieka uciążliwego sam nie wie czego chce on z nikim nie rozmawia , a droga była odśnieżona na szerokość lepszą niż przewidywane , ale nie powiedział o tym że jego droga prywatna była zasypana po KOLANA ,ALE NIESTETY PANIE TUCKI ODŚNIEŻANIA DRÓG PRYWATNYCH NIE JEST PRZEWIDYWANE PRZEZ GMINĘ....
O
Ola
Wójt Łukasik to akurat jeden z najlepszych samorządowców w Wąbrzeźnie. Czep się człowieku swojej żony, jak mawiał Pawlak, a nie wójta.
T
Też rolnik
Czy nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Droga była odśnieżona, a mleczarz olał rolnika bo mu nie pomógł. Pewnie też jesteś złośliwym matołem i próbujesz odgrywać się na innych ludziach. Zawsze znajdzie się czarna owca której nic się nie podoba. Takich złośliwych gnojków powinno wysyłać się na bezludną wyspę, tam nauczyli by się szanować innych ludzi i ich pracę. U mnie jak zawiało drogę to cierpliwie czekałem aż przyjedzie ciężki sprzęt i udrożni przejazd. Zawsze wychodzę z założenie że inni też potrzebują takiej pomocy i być może mają jeszcze gorzej odemnie. Nie jesteś pępkiem świata i poradzę ci, bądź milszy dla innych, bo zło zawsze wraca ze wzmożoną siłą.
R
ROLNIK
Jak nie umiał zorganizować to szufla do ręki i odśnieżyć rolnikowi - to do lenwego wójta Łukasika. A za zepsute mleko niech zapłaci z własnej kieszeni. Nauczy się wójt szanować cudzą pracę i cudze dochody.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska