30-latek miał 2,43 prom. alkoholu w organizmie. Nie opanował auta na zakręcie i wylądował w rowie.
Do kraksy doszło w Łopatkach, gm. Książki. - Na miejscu funkcjonariusze wstępnie ustalili, że kierujący volkswagenem na łuku drogi stracił panowanie nad autem i wjechał do przydrożnego rowu - relacjonuje asp. szt. Marek Barański, oficer prasowy wąbrzeskiej policji.
Za kierownicą rozbitego samochodu siedział 30-latek. Nie ucierpiał, ale za to był nieźle "wlany" - miał 2,43 promila alkoholu.
Informację o samochodzie w rowie policjanci otrzymali w czwartek, przed godz. 16. Za kierowanie autem pod wpływem alkoholu 30-latkowi grozi kara do dwóch lat więzienia.