Spis treści
- W drugiej połowie sierpnia zachorowałam na covid i objawy choroby pozostały do dziś – żali się Czytelniczka spod Świecia. - Najbardziej ciąży mi przewlekłe zmęczenie. Do tego dochodzą nawracające bóle gardła, które zresztą utrzymywały się bez przerwy od sierpnia do połowy grudnia, a także kołatanie serca, dreszcze, bóle głowy, mięśni oraz bardzo duże problemy z koncentracją, którym towarzyszą zaburzenia widzenia.
Czytelniczka przeszła konsultację laryngologiczną, lekarz rodzinny zlecił jej podstawowe badania krwi, ale wyniki nie wykazały nic niepokojącego. - Machnęłabym na to ręką i zrzuciła winę na menopauzę, gdyby nie to, że bardzo podobne objawy ma mój 20-letni syn, który zachorował na covid kilka dni po mnie i – tak, jak ja – nie może odzyskać zdrowia do dziś.
- Ćwiczę na siłowni, dzięki czemu mogę dokładnie zmierzyć swoją wydolność i teraz jestem w stanie udźwignąć połowę tego, co przed chorobą – opowiada syn Czytelniczki. - Do tego ciągle boli mnie gardło i bardzo często nie jestem w stanie skupić się na podstawowych czynnościach.
20-latek szukał pomocy u dwóch lekarzy. - Ale zostałem zbyty, a że brakuje mi energii, poddałem się i żyję na pół gwizdka. Zrezygnowałem z wielu aktywności i skłaniam się do porzucenia studiów zaocznych, bo nie mam siły pogodzić ich z pracą - tłumaczy.
200 objawów long covid
Jak donosi medyczne czasopismo naukowe „The Nature”, z długotrwałymi skutkami infekcji COVID-19 boryka się na świecie 65 mln osób. Autorzy mówią o „ogromnym, globalnym obciążeniu tą chorobą".
Objawów long covid jest ponad 200. Zespół polskich ekspertów, pod przewodnictwem prof. Rafała Niżankowskiego, wskazał najczęściej występujące: duszność (uczucie braku powietrza), kaszel, zmęczenie i osłabienie, upośledzone funkcjonowanie i mobilność; trudności w myśleniu, koncentracji, zapamiętywaniu, tzw. „mgła mózgowa”, zaburzenia funkcji poznawczych: orientacji, oceny rzeczywistości i przetwarzania informacji; lęk, obawy, zmartwienie, obniżenie nastroju, utrata zainteresowań; kołatanie serca, odczuwanie nieregularnego bicia serca; ból w klatce piersiowej, głowy, stawów, mięśni, brzucha lub innych okolic; biegunka; drętwienie kończyn, mrowienie, pieczenie lub palenie; zaburzenia węchu lub smaku; katar; bezsenność i inne problemy ze snem; gorączka; światłowstręt, inne zaburzenia widzenia; brak apetytu; wysypki skórne (np. pokrzywka); zmiany nastroju; zaburzenia cyklu miesiączkowego.
Nie ma typowego testu na long covid
- Objawy long covid występują u ok. 10 proc. pacjentów, którzy mieli różny stopień nasilenia ostrej fazy zakażenia. Stwierdza się go jednak również po łagodnym, a nawet bezobjawowym przebyciu infekcji – informują polscy badacze.
Dużym problemem, jak w przypadku matki i syna spod Świecia, są trudności w wykryciu long covid.
- Nie jest łatwo zdiagnozować long covid, bowiem niezależnie od tego czy pacjent przeżył zakażenie SARS-CoV-2 ciężko, skąpo objawowo czy bezobjawowo, może się po pewnym czasie skarżyć na rozmaite objawy i to praktycznie z każdego narządu - mówi dr Paweł Rajewski, kujawsko-pomorski konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych. - W toku postępowania trzeba wykluczyć wszystkie inne choroby, które mogą prowadzić do tych objawów. Chyba, że mieliśmy ciężką postać COVID-19 i powikłania pojawią się w niedługim czasie. Ale czasami jest to też odległy czas i niestety nie do końca jeszcze wiemy, jak długi może być to okres. Niestety, nie ma żadnego typowego tekstu, który by diagnozował long covid.
Nadaktywne limfocyty T i spadek poziomu kortyzolu
- Być może taki się wkrótce pojawi – informuje „The Nature”. - Naukowcy z kilku ośrodków w USA, kierowani przez zespoły z Icahn School of Medicine at Mount Sinai i Yale School of Medicine, postanowili sprawdzić, czy da się wyróżnić jakieś markery biologiczne, które pozwolą uściślić diagnozę.
Przeanalizowali dane 271 pacjentów, których podzielili na trzy grupy: z objawami long covid (od co najmniej czterech miesięcy); tych, którzy nie mieli infekcji oraz tych, którzy chorowali na covid, ale w pełni wyzdrowieli. Oprócz wywiadu, pobrano im krew.
- Wszystkie dane zostały podane algorytmowi analizy uczenia maszynowego i na podstawie próbek krwi algorytm z 96-proc. dokładnością potrafił odróżnić pacjentów z long covid od tych, którzy go nie mieli – podaje „The Nature”. - Najbardziej wyraźne różnice dotyczyły układu odpornościowego i hormonalnego. U chorych na long covid naukowcy zaobserwowali nadaktywność limfocytów T, reaktywację utajonych wirusów (łącznie z wirusem Epstein-Barra i innymi wirusami opryszczki – wielu z nas jest nimi zainfekowanych, ale niejako pozostają „uśpione”) oraz istotny spadek poziomu kortyzolu.
