Powódź. Dramatyczna sytuacja w Lubuskiem [wideo]

Wezbrane wody Nysy Łużyckiej, która zniszczyła między innymi Bogatynię i podtopiła wiele ulic w Gubinie, wpływają właśnie do Odry. Fala kulminacyjna na Odrze ma jutro dotrzeć do Słubic. Biuro Prognoz Hydrologicznych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu przewiduje, że stan Odry wyniesie w tym mieście 435 cm, to o 75 cm ponad stan alarmowy. - Woda będzie niższa od tej, którą pamiętamy z wiosennych powodzi - mówi Józefa Malinowska - Małek z IMGW we Wrocławiu.

Fala na Odrze ma być krótka i już w środę po południu stan rzeki powinien opadać. Nie oznacza to jednak, że można być zupełnie spokojnym. - Mogą wystąpić lokalne podtopienia. Trzeba pamiętać, że stan rzeki będzie w wielu miejscach przekraczał stan alarmowy - przestrzegają specjaliści.

W Żaganiu trwa akcja poszukiwawcza młodych osób, które skakały do rzeki. Różne wersje

Jak podaje policja, pięciu chłopców w wieku ok. 11-13 lat skakało na główkę do rzeki w okolicy obwodnicy. Po przyjeździe patrolu, trzech chłopców zostało zatrzymanych, a dwóch gdzieś się zawieruszyło. Z kolei straż pożarna podaje trochę inną wersję zdarzeń. Według doniesień strażaków około 18.16. Bobrem płynęło pięcioro młodych ludzi. Dwóch z nich, w okolicy Bulwaru wyszło z wody, nie wiadomo co się stało z pozostałą trójką. Przed chwilą pojawiła się trzecia wersja. Odnalazł się jeden z chłopaków i mówi, że z wody wyszli wszyscy i są w domu.

Źródło - www.gazetalubuska.pl

W samym Przewozie zalanych zostało kilkanaście gospodarstw. W nocy z niedzieli na poniedziałek ewakuowano ludzi z najbardziej zagrożonych budynków. Całe rodziny przewożono pontonami. Część zamieszkała chwilowo u krewnych i znajomych, część w Gminnym Ośrodku Kultury. Rano wszyscy przyszli oglądać swój dobytek.

- Wody było na 40 centymetrów. Rano sprawdzaliśmy tylko przez okno w salonie, jak to wszystko wygląda. Tragedia. Panele, płytki, meble - to wszystko do wymiany. A dom jest nowy, wprowadziliśmy się tu w 2005 toku - opowiadał nam wczoraj załamany Andrzej Ostaszewski.

Elektrownia w Sobolicach została całkowicie zalana, bo tam Nysa uderza na wprost. W Sobolicach zalanych jest także wiele domów. Nie mogliśmy nic więcej zrobić - mówił nam wczoraj Ryszard Klisowski, wójt gminy Przewóz.

Przejezdna jest już droga nr 350 z Łęknicy do Potoku oraz z Przewozu do Sobolic.

W nocy z poniedziałku na wtorek kulminacyjna fala dotarła do Gubina. - Fala jest bardzo wysoka. Nie mieliśmy z taką jeszcze nigdy do czynienia. Na szczęście to szybka fala. Woda nie zdąży przesiąknąć przez wały - informował nas wczoraj po południu Waldemara Kaak, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wieczorem nasi internauci na bieżąco informowali nas o sytuacji w sowim mieście.

Jak poinformowało nas dziś rano centrum zarządzania kryzysowego w Krośnie Odrzańskim, w tej chwili w Gubinie zalane są ulice: Piastowska, Słowackiego, Krasickiego, Kunickiego, Roosevelta, Grunwaldzka i Lenino-Majdanek. W wszystkich tych ulicach wyłączony ze względów bezpieczeństwa jest prąd. W sumie w Gubinie ewakuowane zostały trzy osoby. W mieście jest 380 policjantów, żołnierzy i strażaków, którzy na bieżąco sprawdzają, czy mieszkańcom nie brakuje wody i jedzenia. Jak w nocy informowali nas internauci, problemy były również we wsi Sadzarzewice. Tam zaczął przeciekać wał.
Sytuacja na Nysie Łużyckiej wraca polowi do normy. Poza podtopieniami piwnic w Gubinie nie ma większych strat. Dziś o 5 rano Nysa miała w Gubinie 574 centymetry. Stan alarmowy w tym miejscu to 400 cm. Jak twierdzą specjaliści, wysoki stan na Nysie nie powinien spowodować groźnego podniesienia się stanu Odry. Koryto tej rzeki powinno spokojnie pomieścić masy wody wpadające do niej z Nysy Łużyckiej.

Stany alarmowe zostały przekroczone na Bobrze. W Żaganiu i Szprotawie ogłoszono w poniedziałek alarmy przeciwpowodziowe. Poziom wody w Bobrze w Żaganiu wynosił wczoraj 465 cm. - Fali kulminacyjnej spodziewamy się w mieście w środę, w godz. 14.00-18.00. Woda może wtedy sięgnąć 510 cm - informuje Mariusz Modzelewski, komendant straży miejskiej w Żaganiu.

Od wczoraj od godz. 13.00 pracownicy MPOiRD usuwają płynące Bobrem konary, które zatrzymały się na tamie przy ul. Żelaznej. - Najprawdopodobniej będziemy także układali w nocy wał nad Bobrem przy bulwarze - informuje M. Modzelewski.

Dzisiaj w Żaganiu, na wodowskazie przy ul. Pstrowskiego poziom Bobru wynosił 5 metrów i o metr przekroczył poziom alarmowy. Woda zaczęła wdzierać się na nowy bulwar nad rzeką. Służby komunalne od rana układały worki z piaskiem, odgradzające wodę od placu zabaw na bulwarze. Prac doglądał burmistrz Sławomir Kowal, który pojawił się na miejscu, mimo iż jest na urlopie. Uspokajał też mieszkańców, że nie ma zagrożenia.

W Szprotawie poziom Bobru przekroczył 3 metry, o 50 cm powyżej stanu alarmowego. Najwyższa woda była na Kwisie: 448 cm, o 118 powyżej alarmu, na Czernej 158 cm. Alarm przekroczyła o 8 cm. - Wysoki stan naszych rzek wiąże się ze spuszczeniem wody z zapory w Pilchowicach i Leśnej - wyjaśnia kpt. Krzysztof Sowa z żagańskiej straży pożarnej. - Według naszych informacji dzisiaj wody jest mniej, niż wczoraj. To oznacza mniejsze zagrożenie powodziowe.

Źródło: Powódź w Lubuskiem: Dramat w Przewozie. W Gubinie zalało kilka ulic. W Żaganiu Bóbr wylał się na bulwar (wideo, zdjęcia)
Udostępnij