1 z 19
Przewijaj galerię w dół
Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy...
fot. Anna Klaman

Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy poszkodowanym udzieli ochotnicy z Czerska - dwa zastępy, Łęga, Malachina oraz Będźmierowic. To było prawdziwe oberwanie chmury. Deszczówka i tzw. burzówka w krótkim czasie nie były w stanie odebrać tak dużej wody. Woda zalewała posesje, ulice i wybijała sieć w niektórych budynkach. W centrum miasta był problem na pl. Ostrowskiego. Tam woda zalała piwnicę w pizzerii Julia.

Poziom zalania wysoki - bo aż metr wody, który trzeba było wypompować wężemi. Strażacy początkowo wynosili wodę jeszcze w wiaderkach, ale trzeba było użyć pompy elektrycznej. Wodę wypompowywano na ul. Dr. Zielińskiego. Zalało też jedną z piwnic w budynku przy ul. Kościuszki. Jak zwykle duży problem był na ul. Polnej, gdzie nie ma kanalizacji deszczowej. Przez studzienkę wydostały się tam więc ścieki i zalało całą ulicę. Smród wielki, zalanych zostało kilka posesji. Woda wdarła się także do jednego z mieszkań przy Polnej - zalane zostało wc i kuchnia.

Przeczytaj koniecznie: Zmiany w 500 plus. O pieniądze będzie trudniej!

Podobnie było na ul. Wojska Polskiego. - To był gejzer - mówi Antoni Fierek. - Woda na ulicy sięgała 50 centymetrów. Zalało kilka posesji i piwnicę jednego z sąsiadów. Dziękujemy strażakom za ich pomoc. Przyjechały aż trzy jednostki, m.in. z Będźmierowic i Malachina. Bardzo się starali, żeby nam pomóc. Niestety, u nas na osiedlu sytuacje te zawsze powtarzają się przy większych deszczach. Problemem jest to, że z kanalizacji sanitarnej zrobili tu sieć ogólnospławną. To powinno być rozdzielone. Bardzo liczymy, że w tym roku w końcu ruszy budowa kanalizacji deszczowej na osiedlu.

Dodajmy, ma ruszyć pierwszy etap inwestycji - deszczówki na Kosobudzkiej, Kwiatowej i Leśnej. Trzeba tylko wybrać wykonawcę. Niestety, dwa przetargi unieważniono, bo oferty o kilkaset tysięcy przekraczały możliwości finansowe gminy. Jak słyszymy, trzeci, który wkrótce będzie ogłoszony, w tej sytuacji zostanie wreszcie rozstrzygnięty. Najprawdopodobniej trzeba będzie dołożyć pieniądze.
- To był deszcz ekstremalny - mówi Edmund Krut, naczelnik wydziału budownictwa w Urzędzie Miejskim w Czersku. - Niestety, wówczas takie sytuacje z zalewaniem będą się powtarzać.

Na Wojska Polskiego woda wdarła się też do piwnic nowego budynku komunalnego. Strażacy interweniowali też na ul. Królowej Jadwigi i Łosińskiej - tam woda podmyła płyty jumbo. Efektem była wyrwa w drodze. Strażacy pracowali przez kilka godzin. Na szczęście wszystkie interweniujące jednostki OSP posiadają pompy wodne, bez których trudno byłoby pomóc poszkodowanym.


INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 6 lipca 2017.

2 z 19
Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy...
fot. Anna Klaman

Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy poszkodowanym udzieli ochotnicy z Czerska - dwa zastępy, Łęga, Malachina oraz Będźmierowic. To było prawdziwe oberwanie chmury. Deszczówka i tzw. burzówka w krótkim czasie nie były w stanie odebrać tak dużej wody. Woda zalewała posesje, ulice i wybijała sieć w niektórych budynkach. W centrum miasta był problem na pl. Ostrowskiego. Tam woda zalała piwnicę w pizzerii Julia.

Poziom zalania wysoki - bo aż metr wody, który trzeba było wypompować wężemi. Strażacy początkowo wynosili wodę jeszcze w wiaderkach, ale trzeba było użyć pompy elektrycznej. Wodę wypompowywano na ul. Dr. Zielińskiego. Zalało też jedną z piwnic w budynku przy ul. Kościuszki. Jak zwykle duży problem był na ul. Polnej, gdzie nie ma kanalizacji deszczowej. Przez studzienkę wydostały się tam więc ścieki i zalało całą ulicę. Smród wielki, zalanych zostało kilka posesji. Woda wdarła się także do jednego z mieszkań przy Polnej - zalane zostało wc i kuchnia.

Przeczytaj koniecznie: Zmiany w 500 plus. O pieniądze będzie trudniej!

Podobnie było na ul. Wojska Polskiego. - To był gejzer - mówi Antoni Fierek. - Woda na ulicy sięgała 50 centymetrów. Zalało kilka posesji i piwnicę jednego z sąsiadów. Dziękujemy strażakom za ich pomoc. Przyjechały aż trzy jednostki, m.in. z Będźmierowic i Malachina. Bardzo się starali, żeby nam pomóc. Niestety, u nas na osiedlu sytuacje te zawsze powtarzają się przy większych deszczach. Problemem jest to, że z kanalizacji sanitarnej zrobili tu sieć ogólnospławną. To powinno być rozdzielone. Bardzo liczymy, że w tym roku w końcu ruszy budowa kanalizacji deszczowej na osiedlu.

Dodajmy, ma ruszyć pierwszy etap inwestycji - deszczówki na Kosobudzkiej, Kwiatowej i Leśnej. Trzeba tylko wybrać wykonawcę. Niestety, dwa przetargi unieważniono, bo oferty o kilkaset tysięcy przekraczały możliwości finansowe gminy. Jak słyszymy, trzeci, który wkrótce będzie ogłoszony, w tej sytuacji zostanie wreszcie rozstrzygnięty. Najprawdopodobniej trzeba będzie dołożyć pieniądze.
- To był deszcz ekstremalny - mówi Edmund Krut, naczelnik wydziału budownictwa w Urzędzie Miejskim w Czersku. - Niestety, wówczas takie sytuacje z zalewaniem będą się powtarzać.

Na Wojska Polskiego woda wdarła się też do piwnic nowego budynku komunalnego. Strażacy interweniowali też na ul. Królowej Jadwigi i Łosińskiej - tam woda podmyła płyty jumbo. Efektem była wyrwa w drodze. Strażacy pracowali przez kilka godzin. Na szczęście wszystkie interweniujące jednostki OSP posiadają pompy wodne, bez których trudno byłoby pomóc poszkodowanym.


INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 6 lipca 2017.

3 z 19
Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy...
fot. Anna Klaman

Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy poszkodowanym udzieli ochotnicy z Czerska - dwa zastępy, Łęga, Malachina oraz Będźmierowic. To było prawdziwe oberwanie chmury. Deszczówka i tzw. burzówka w krótkim czasie nie były w stanie odebrać tak dużej wody. Woda zalewała posesje, ulice i wybijała sieć w niektórych budynkach. W centrum miasta był problem na pl. Ostrowskiego. Tam woda zalała piwnicę w pizzerii Julia.

Poziom zalania wysoki - bo aż metr wody, który trzeba było wypompować wężemi. Strażacy początkowo wynosili wodę jeszcze w wiaderkach, ale trzeba było użyć pompy elektrycznej. Wodę wypompowywano na ul. Dr. Zielińskiego. Zalało też jedną z piwnic w budynku przy ul. Kościuszki. Jak zwykle duży problem był na ul. Polnej, gdzie nie ma kanalizacji deszczowej. Przez studzienkę wydostały się tam więc ścieki i zalało całą ulicę. Smród wielki, zalanych zostało kilka posesji. Woda wdarła się także do jednego z mieszkań przy Polnej - zalane zostało wc i kuchnia.

Przeczytaj koniecznie: Zmiany w 500 plus. O pieniądze będzie trudniej!

Podobnie było na ul. Wojska Polskiego. - To był gejzer - mówi Antoni Fierek. - Woda na ulicy sięgała 50 centymetrów. Zalało kilka posesji i piwnicę jednego z sąsiadów. Dziękujemy strażakom za ich pomoc. Przyjechały aż trzy jednostki, m.in. z Będźmierowic i Malachina. Bardzo się starali, żeby nam pomóc. Niestety, u nas na osiedlu sytuacje te zawsze powtarzają się przy większych deszczach. Problemem jest to, że z kanalizacji sanitarnej zrobili tu sieć ogólnospławną. To powinno być rozdzielone. Bardzo liczymy, że w tym roku w końcu ruszy budowa kanalizacji deszczowej na osiedlu.

Dodajmy, ma ruszyć pierwszy etap inwestycji - deszczówki na Kosobudzkiej, Kwiatowej i Leśnej. Trzeba tylko wybrać wykonawcę. Niestety, dwa przetargi unieważniono, bo oferty o kilkaset tysięcy przekraczały możliwości finansowe gminy. Jak słyszymy, trzeci, który wkrótce będzie ogłoszony, w tej sytuacji zostanie wreszcie rozstrzygnięty. Najprawdopodobniej trzeba będzie dołożyć pieniądze.
- To był deszcz ekstremalny - mówi Edmund Krut, naczelnik wydziału budownictwa w Urzędzie Miejskim w Czersku. - Niestety, wówczas takie sytuacje z zalewaniem będą się powtarzać.

Na Wojska Polskiego woda wdarła się też do piwnic nowego budynku komunalnego. Strażacy interweniowali też na ul. Królowej Jadwigi i Łosińskiej - tam woda podmyła płyty jumbo. Efektem była wyrwa w drodze. Strażacy pracowali przez kilka godzin. Na szczęście wszystkie interweniujące jednostki OSP posiadają pompy wodne, bez których trudno byłoby pomóc poszkodowanym.


INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 6 lipca 2017.

4 z 19
Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy...
fot. Anna Klaman

Strażacy zostali wezwani w kilka miejsc jednocześnie. Pomocy poszkodowanym udzieli ochotnicy z Czerska - dwa zastępy, Łęga, Malachina oraz Będźmierowic. To było prawdziwe oberwanie chmury. Deszczówka i tzw. burzówka w krótkim czasie nie były w stanie odebrać tak dużej wody. Woda zalewała posesje, ulice i wybijała sieć w niektórych budynkach. W centrum miasta był problem na pl. Ostrowskiego. Tam woda zalała piwnicę w pizzerii Julia.

Poziom zalania wysoki - bo aż metr wody, który trzeba było wypompować wężemi. Strażacy początkowo wynosili wodę jeszcze w wiaderkach, ale trzeba było użyć pompy elektrycznej. Wodę wypompowywano na ul. Dr. Zielińskiego. Zalało też jedną z piwnic w budynku przy ul. Kościuszki. Jak zwykle duży problem był na ul. Polnej, gdzie nie ma kanalizacji deszczowej. Przez studzienkę wydostały się tam więc ścieki i zalało całą ulicę. Smród wielki, zalanych zostało kilka posesji. Woda wdarła się także do jednego z mieszkań przy Polnej - zalane zostało wc i kuchnia.

Przeczytaj koniecznie: Zmiany w 500 plus. O pieniądze będzie trudniej!

Podobnie było na ul. Wojska Polskiego. - To był gejzer - mówi Antoni Fierek. - Woda na ulicy sięgała 50 centymetrów. Zalało kilka posesji i piwnicę jednego z sąsiadów. Dziękujemy strażakom za ich pomoc. Przyjechały aż trzy jednostki, m.in. z Będźmierowic i Malachina. Bardzo się starali, żeby nam pomóc. Niestety, u nas na osiedlu sytuacje te zawsze powtarzają się przy większych deszczach. Problemem jest to, że z kanalizacji sanitarnej zrobili tu sieć ogólnospławną. To powinno być rozdzielone. Bardzo liczymy, że w tym roku w końcu ruszy budowa kanalizacji deszczowej na osiedlu.

Dodajmy, ma ruszyć pierwszy etap inwestycji - deszczówki na Kosobudzkiej, Kwiatowej i Leśnej. Trzeba tylko wybrać wykonawcę. Niestety, dwa przetargi unieważniono, bo oferty o kilkaset tysięcy przekraczały możliwości finansowe gminy. Jak słyszymy, trzeci, który wkrótce będzie ogłoszony, w tej sytuacji zostanie wreszcie rozstrzygnięty. Najprawdopodobniej trzeba będzie dołożyć pieniądze.
- To był deszcz ekstremalny - mówi Edmund Krut, naczelnik wydziału budownictwa w Urzędzie Miejskim w Czersku. - Niestety, wówczas takie sytuacje z zalewaniem będą się powtarzać.

Na Wojska Polskiego woda wdarła się też do piwnic nowego budynku komunalnego. Strażacy interweniowali też na ul. Królowej Jadwigi i Łosińskiej - tam woda podmyła płyty jumbo. Efektem była wyrwa w drodze. Strażacy pracowali przez kilka godzin. Na szczęście wszystkie interweniujące jednostki OSP posiadają pompy wodne, bez których trudno byłoby pomóc poszkodowanym.


INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 6 lipca 2017.

Pozostało jeszcze 14 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Katastrofa w końcówce! Astoria nie będzie świętować w Bydgoszczy - tak kibicowaliście

Katastrofa w końcówce! Astoria nie będzie świętować w Bydgoszczy - tak kibicowaliście

Tak wygląda teraz Młyn Górny w Grudziądzu. Powstać tu ma "Młyn Energii". Mamy zdjęcia

Tak wygląda teraz Młyn Górny w Grudziądzu. Powstać tu ma "Młyn Energii". Mamy zdjęcia

Auto zatrzymało się do góry kołami! Groźnie wyglądający wypadek niedaleko Grudziądza

Auto zatrzymało się do góry kołami! Groźnie wyglądający wypadek niedaleko Grudziądza

Zobacz również

Katastrofa w końcówce! Astoria nie będzie świętować w Bydgoszczy - tak kibicowaliście

Katastrofa w końcówce! Astoria nie będzie świętować w Bydgoszczy - tak kibicowaliście

Auto zatrzymało się do góry kołami! Groźnie wyglądający wypadek niedaleko Grudziądza

Auto zatrzymało się do góry kołami! Groźnie wyglądający wypadek niedaleko Grudziądza