https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powołanie przyszło niespodziewanie

Rozmawiała Katarzyna Piojda-Kasak
Rozmowa z ks. prałatem Romanem Kneblewskim, nowym proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Solcu Kujawskim.

- Pochodzi ksiądz z Solca?

- Nie. Powiem żartobliwie, że spod Solca. A konkretnie - jestem rodowitym bydgoszczaninem. Tam też ukończyłem I Liceum Ogólnokształcące. Potem studiowałem filologię angielską i historię sztuki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Siedem lat pracowałem jako wykładowca w tamtejszym instytucie językoznawstwa.

- I wtedy przyszło powołanie?

- Tak. Najpierw chciałem iść do zakonu, ale w końcu zdecydowałem, że pójdę do seminarium w Gnieźnie. Tak też zrobiłem.

- Ksiądz już jako kleryk obronił pracę doktorską i uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W której parafii ksiądz służył najpierw?

- Od 1988 roku przez półtora roku byłem wikariuszem w parafii pod wezwaniem Świętej Jadwigi Królowej na bydgoskim Wzgórzu Wolności. Potem zostałem prefektem, a następnie dyrektorem I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Szkołą kierowałem przez 10 lat. Jest to na wskroś moja szkoła autorska. Później byłem proboszczem w parafii w Strzałkowie. Ostatnie cztery lata spędziłem w parafii w Miasteczku Krajeńskim.

- A teraz ksiądz został proboszczem w Solcu Kujawskim.

- Zgadza się. To niejako powrót do moich korzeni: pochodzę z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy. Teraz będę służył w parafii pod tym samym wezwaniem, tyle, że w Solcu. Uroczysta msza, na której zostanę wprowadzony na urząd proboszcza, odbędzie się pojutrze. Początek tej mszy o godzinie 9.30.

- Planuje ksiądz jakieś zmiany w parafii?

- Nie planuję żadnych radykalnych zmian, lecz pragnę kontynuować wspaniałe dzieło mojego poprzednika, księdza kanonika Tadeusza Zabłockiego. Z pewnością wniosę również swojego ducha, gdyż będę się starał to dzieło twórczo rozwijać.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska