Goście najpierw zostawili dziewięć kartonów darów dla Archiwum Państwowego w Bydgoszczy. Są wśród nich dokumenty, fotografie, rysunki, listy, portrety, a nawet ... nocniki z herbem rodu. Wszystko bardzo cenne, bo to pierwszy taki zbiór dotyczący niemieckiego rodu w bydgoskim archiwum. Będą na pewno przydatne do opracowania historii tego zakątka Krajny.
Tablica w piwnicy
W Więcborku w towarzystwie przedstawicieli Archiwum Państwowego z Bydgoszczy obydwaj panowie odpowiadali na pytania podczas krótkiej konferencji prasowej. To ich pierwsza wizyta w miejscu urodzenia przodków. Zaledwie dwa dni musiały im wystarczyć na poznanie tego, co zostało z dawnego dziedzictwa. Były prezenty od burmistrza - panorama Runowa, mapy Polski z wykazem polskich królów oraz zeszyty z historycznej serii pod redakcją Leszka Skazy, dla pań - kwiaty. Zainteresowanie wzbudziła tablica marmurowa, która kiedyś zdobiła pałac w Runowie, zaświadczając o czynach przodków. Goście obejrzeli ją w piwnicy Urzędu Miejskiego.
Obejrzeć w październiku
Potem była wyprawa do Runowa, spacer po parku i oglądanie ruin zniszczonego w 1945 r. przez Rosjan pałacu. - Najpierw czeka nas opracowanie zbiorów - powiedział szef AP w Bydgoszczy dr Janusz Kutta. - Najpewniej udostępnimy je w październiku w ramach dni otwartych archiwum. Jednocześnie władze Więcborka będą zabiegać o to, by na miejscu można było także obejrzeć pamiątki po niemieckim rodzie.
Marek Romaniuk z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy: - Dla nas to gratka nie lada, bo nie mieliśmy dotąd w naszych zbiorach dokumentacji dotyczącej niemieckiego rodu. Polskie rodziny ziemiańskie są o wiele lepiej znane, więc tym bardziej cieszymy się z podarunku. Przy czym są w kartonach nie tylko zapiski bezpośrednio odnoszące się do historii rodu w XIX w., do dziejów majątku w Runowie. Oni bardzo interesowali się swoimi poprzednikami, rodem Orzelskich, i o nich też zostawili sporo wiadomości.
