
Jedną, starszą osobę zabrało pogotowie. Pozostałym domownikom, kobiecie i młodemu mężczyźnie, nic się nie stało. - Nie wiedziałem że się pali. Dym zauważyłem dopiero, kiedy przyjechała straż pożarna - mówi starszy mężczyzna, mieszkaniec ul. Garnizonowej.
http://get.x-link.pl/cf9661e4-c1a7-7338-12dd-328954f2eb7f,b3ea2e96-f592-9f9a-0be4-6f23b51502f9,embed.html

Na miejsce zostały zadysponowane cztery wozy straży pożarnej, także policja i ambulans. Ogień pojawił na poddaszu przed godziną 11.
http://get.x-link.pl/cf9661e4-c1a7-7338-12dd-328954f2eb7f,b3ea2e96-f592-9f9a-0be4-6f23b51502f9,embed.html

- Wydobywał się z dwóch stron poddasza. Spod azbestu i okna. Dobrze że strażacy przyjechali taką dużą ekipą z podnośnikiem, bo konstrukcja dachu jest stara, drewniana. Gdyby się zajęła, to na pewno sprawnie by ją ugaszono - mówi inny świadek pożaru.